Przejdź do treści Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki

Zarząd Województwa Łódzkiego rozstrzygnął konkurs na realizatorów projektu „Łódzkie promuje zdrowie psychiczne”. To bezpłatna profesjonalna pomoc, wsparcie i konsultacje psychologiczne dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Projekt dla dorosłych będzie realizowany m.in.. przez  Caritas Archidiecezji Łódzkiej w Łodzi, Stowarzyszenie Hospicjum w Rawie Mazowieckiej i Tomkar w Poddębicach. Natomiast dzieci i młodzież będą mogli zgłosić po pomoc się na przykład do Fundacji Diabeciaki w Łodzi, Psyche w Antoniewie oraz Fundacji Promocji Zdrowia Psychicznego i Somatycznego Vis Salutis w Łodzi.

Każdy uczestnik programu może liczyć na sześć godzinnych spotkań ze specjalistą. Konsultacje są finansowane z budżetu województwa łódzkiego. Ich wartość to pół miliona złotych, z czego blisko 300 tysięcy przeznaczone zostanie na wsparcie dorosłych oraz ponad 200 tysięcy na pomoc dla dzieci i młodzieży. To daje duże możliwości pomocy dla każdego, kto jej potrzebuje.

- Na przestrzeni ostatnich kilku lat obserwujemy wzrost liczby dzieci i młodzieży wymagających specjalistycznej opieki w obszarze zdrowia psychicznego. Jako specjaliści wiemy też, że za większość zaburzeń psychicznych, które występują w różnych okresach rozwojowych odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli te, na które mamy wpływ. Dlatego działania Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego związane z profilaktyką zaburzeń psychicznych są tak ważne i potrzebne – podkreśla dr n.med. Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

Spotkania mogą odbyć się tradycyjnie w gabinecie psychologa lub online – za pomocą takich komunikatorów jak na przykład Messenger, WhatsApp czy Skype. Dzięki temu każdy uczestnik będzie miał możliwość dostosowania formy spotkań do swoich preferencji i możliwości.

 

 

Oto lista realizatorów projektu:

Dorośli:

"Profamilia" Anna Lesiewicz-Ksycińska, Lidia Zwierzak, Marcin Zwierzak sp. j. w Łodzi,

Caritas Archidiecezji Łódzkiej w Łodzi,

Maciej Milczarek w Łodzi,

PPHU Tomkar s.c. Halina Styśko, Piotr Styśko, Michał Styśko w Poddębicach,

NOWE ŻYCIE W RAWIE w Rawie Mazowieckiej,

Stowarzyszenie Hospicjum w Rawie Mazowieckiej,

EGO Agnieszka Szewczyk, Monika Pluta-Guz sp. j. w Ksawerowie,

SUBVENIO Fundacja Interwencji Kryzysowej i Pomocy Psychologicznej w Łodzi,

Anna Musiał w Łodzi.

 

Dzieci i młodzież:

"Profamilia" Anna Lesiewicz-Ksycińska, Lidia Zwierzak, Marcin Zwierzak sp. j. w Łodzi,

Fundacja DIABECIAKI Łódź,

"Centrum Medyczne - Szpital Świętej Rodziny" sp. z o. o. w Łodzi,

PSYCHE Joanna Szeląg w Antoniewie,

Fundacja Promocji Zdrowia Psychicznego i Somatycznego Vis Salutis w Łodzi,

Pracownia Psychoterapii Cztery Maski Agnieszka Więcek w Łodzi.

 

AK

Krzyże i kapliczki przydrożne to nieodłączny element polskiego krajobrazu, a województwo łódzkie stanowi doskonały przykład tej wielowiekowej tradycji. Rozsiane po wsiach i miasteczkach, przy drogach, na skrajach pól, w lasach i przy domostwach, pełnią nie tylko funkcję religijną, ale także kulturową i historyczną. Te niewielkie, często skromne obiekty stawiane przy drogach, na rozstajach, w polach czy przy domach, nabierają szczególnego znaczenia właśnie dziś – w Wielki Piątek, dniu Męki i Śmierci Chrystusa.

Kapliczki i krzyże przydrożne w Polsce mają długą i bogatą historię. Powstawały jako znaki wiary, dziękczynienia, błagania o pomoc, ale również jako miejsca pamięci o ważnych wydarzeniach – wojnach, zarazach, katastrofach. To ludowa pobożność przemawiała przez drewno i kamień, nadając formę głębokiemu pragnieniu obecności Boga w codziennym życiu.

DSC02057.jpg

Często są one dziełem rąk prostych ludzi – rolników, rzemieślników, lokalnych artystów – którzy stawiali je z potrzeby serca. Dzięki nim duchowość nabierała konkretnego kształtu i wpisywała się w przestrzeń życia: między domem a polem, szkołą a lasem, pracą a odpoczynkiem.

W zależności od regionu, kapliczki przybierają różne formy – od prostych krzyży z drewna lub żelaza, po murowane, zdobione nisze z figurkami świętych. Często w ich otoczeniu można znaleźć ławki, kwiaty, a nawet lampki – są to miejsca zadumy i modlitwy, ale też ważne punkty na trasach procesji religijnych.

- Krzyże i kapliczki przydrożne są nieodłącznym elementem krajobrazu polskich wsi. Najważniejsze funkcje spełniały te stojące na skrajach wsi – mówi Olga Łoś z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. -  Wyznaczały one jej granice, zapewniały opiekę nad mieszkańcami, chroniły przed nieszczęściami i złymi mocami, które gromadziły się właśnie przy granicach.

DSC02028.jpg

Choć wydawać by się mogło, że w dobie urbanizacji i globalizacji ta tradycja zanika, rzeczywistość pokazuje coś innego. Wciąż powstają nowe kapliczki – często jako wotum wdzięczności po ciężkiej chorobie, wypadku czy innym przeżyciu. Z drugiej strony wiele starych obiektów wymaga renowacji i opieki – i tu z pomocą przychodzą lokalne społeczności, organizacje pozarządowe i pasjonaci historii.

W ostatnich latach coraz częściej kapliczki stają się również tematem projektów edukacyjnych i artystycznych. Szkoły organizują konkursy plastyczne i fotograficzne, a lokalne samorządy tworzą szlaki kulturowe prowadzące śladami przydrożnych krzyży.

Kapliczki i krzyże przydrożne są nie tylko religijnym symbolem, ale też bezcennym elementem krajobrazu kulturowego Polski. Każda z nich ma swoją historię – czasem dramatyczną, czasem pełną nadziei – a wszystkie razem tworzą mozaikę narodowej tożsamości. To dziedzictwo, które warto pielęgnować, nie tylko ze względu na tradycję, ale przede wszystkim z szacunku dla ludzi, którzy je stawiali – z wiarą, nadzieją i miłością.

bg.
zdjęcia: AK 

To powód do zazdrości dla wielu kolekcjonerów winylowych krążków. Ponad dziesięć tysięcy dwieście egzemplarzy liczy kolekcja winyli zgromadzona w Dziale Zbiorów Audiowizualnych Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi.

- Płyty gramofonowe zaczęto u nas gromadzić w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku - mów Katarzyna Roskowska-Świtaj, kierowniczka Działu Zbiorów Audiowizualnych Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. - Kolekcja do dziś się rozrasta, bo w miarę możliwości uzupełniamy ją o nowe egzemplarze.

Na imponujący zbiór składają się wydawnictwa dawnych polskich firm fonograficznych, między innymi Pronitu, który tłoczył płyty pod własną marką oraz na zlecenie wydawnictw muzycznych: Tonpressu, Poltonu, Wifonu, Muzy, czy Polskich Nagrań, wydawcy między innymi znanej na całym świecie serii Polish Jazz. Ale w kolekcji są także płyty wydawane przez zagraniczne firmy: Supraphon, Hungaroton, Amiga, Eterna. To potężny zbiór różnorodnej muzyki – poważnej i rozrywkowej.

Albumy do kolekcji były przez bibliotekę kupowane, ale pochodzą też z darów, m.in. z Biblioteki w Karl-Marx-Stadt, Instytutu Francuskiego w Warszawie. Bibliotece ofiarowano także cześć archiwalnej płytoteki Polskiego Radia. To między innymi spuścizna po znanym łódzkim publicyście, krytyku muzycznym i radiowcu Bolesławie Busiakiewiczu licząca około 8 tysięcy archiwalnych, przedwojennych płyt stanowiących dużą wartość dla historyków fonografii i kolekcjonerów.

Dziś kolekcja to dokładnie 10.253 płyty winylowe: tradycyjne czarne, ale także barwione i tzw. picture vinyle, czyli krążki ozdobione zdjęciami.

- To jedne z ciekawszych wydawnictw na rynku fizycznych nośników. Przyciągają barwnymi obrazkami, niestety brzmią gorzej od standardowych płyt winylowych - opowiada Katarzyna Roskowska-Świtaj.

Są także płyty szelakowe wykonane z cięższego, grubszego niż winyl tworzywa, bardzo kruche, dlatego trzeba na nie szczególnie uważać. To zwykle stare, cenne wydawnictwa. Na tego typu płycie można na przykład posłuchać ballad Fryderyka Chopina w wykonaniu Alfreda Cortota, jednego z największych wirtuozów fortepianu pierwszej połowy XX wieku. W kolekcji generalnie jest mnóstwo nagrań najznakomitszych muzyków i śpiewaków: Artura Rubinsteina, Wadima Brodskiego, Arturo Toscaniniego, Marii Callas, Enrico Caruso, Jana Kiepury, Luciano Pavarottiiego. Zawartość bibliotecznej płytoteki może zaskoczyć najzagorzalszych zwolenników serwisów streamingowych - liczbą i różnorodnością artystów. Bo zbiór jest wszechstronną panoramą muzyki rozrywkowej. Znajdziemy tu piosenki nagrane przez Mirę Zimińską-Sygietyńską, Hankę Ordonównę, Sławę Przybylską, Zdzisławę Sośnicką, Annę Jantar, Karin Stanek, Czesława Niemena, Jerzego Połomskiego. Są płyty Czerwono-Czarnych, Czerwonych Gitar, Perfectu, Kombi, Budki Suflera, czy zagranicznych artystów - Elvisa Presleya, Davida Bowie, Lenny Kravitza, Madonny, Michaela Jacksona, zespołów The Beatles, Rolling Stones, Pink Floyd, Depeche Mode, Metallica, Iron Maiden, U2. Są ścieżki dźwiękowe popularnych filmów „West Side Story”, „Grease”, „Gwiezdnych wojen”.

Do cennych pozycji należą także tematyczne serie muzyczne: Musica Antiqua Polonica, czyli obszerna antologia muzyki polskiej, od jej źródeł po Oświecenie, czy Musica Mundana, czyli przegląd rytmów, melodii i form w muzyce światowej. Jest także grupa nagrań literackich, między innymi „Dziady" Adama Mickiewicza w reżyserii Konrada Swinarskiego i interpretacji artystów Teatru Starego w Krakowie, czy seria „Mistrzowie Sceny Polskiej" z głosami słynnych aktorów Niny Andrycz, Mieczysławy Ćwiklińskiej, Janiny Romanówny, Ludwika Solskiego, Aleksandra Zelwerowicza.

Białym krukiem jest płyta Elvisa Presleya wydana przez RCA Records.

- To picture vinyl z wizerunkiem króla rock and rola. Te płyty mają to do siebie, że są wydawane w edycjach limitowanych. I właśnie ta jest z limitowanej edycji. Dlatego jest tak cenna – tłumaczy Katarzyna Roskowska-Świtaj.

Równie cenna jest kolekcja płyt słynnej śpiewaczki Marii Callas.

- I tu ciekawostka. Na płycie z zapisem „Giocondy” Ponciliego główną partię śpiewa oczywiście Callas, ale w obsadzie jest inna słynna śpiewaczka, Fedora Barbieri, która w 1992 roku  występowała na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi. Śpiewała główną partię w operze „Norma”, mając 70 lat - opowiada dr Łukasz Grzejszczak z Działu Zbiorów Audiowizualnych.

Dumą zbiorów jest też kolekcja płyt Artura Rubinsteina.

- Na okładkach wszystkich naszych płyt mistrz ma w krawacie szpilkę z perłą. Ta szpilka została w 2022 roku sprzedana na aukcji pamiątek po Arturze Rubinsteinie, z której dochód zasilił fundację  jego imienia działającą w Łodzi. Została wyceniona na ponad trzy tysiące złotych - mówi Łukasz Grzejszczak.

Gratką dla najmłodszych melomanów może być na przykład pięknie wydana kolekcja picture vinyli zawierająca ścieżkę dźwiękową z filmów o przygodach Harrego Pottera.

- Podczas lekcji bibliotecznych pokazujemy je dzieciom, są zachwycone. Dlatego mamy pomysł, aby zorganizować wystawę picture vinyli. One są widowiskowe i nas wyróżniają, bo z tego co wiem, biblioteki w Polsce nie gromadzą tego typu płyt - mówi Katarzyna Roskowska-Świtaj.

Płyt nie można wypożyczyć, ale można ich posłuchać na miejscu. Są tu do dyspozycji gramofony, nowe i mające już swoje lata, ale bardzo cenne egzemplarze, na przykład gramofon walizkowy ŁZR T4, czy legendarne gramofony Unitra Fonica produkowane przez Łódzkie Zakłady Radiowe Fonica.

- Kiedyś, w starej siedzibie, mieliśmy pokój odsłuchowy. Miał fajny klimat. Ale i dziś warto do nas zajrzeć na popołudnia z płytą winylową. Zapraszamy - zachęcają pracownicy Działu Zbiorów Audiowizualnych.

19 kwietnia przypada Światowy Dzień Płyty Winylowej. Życzymy pięknych odsłuchów.

aa/fot. mr

Trwa Akcja Żonkile upamiętniająca wybuch powstania w getcie warszawskim. Przyłączył się do niej samorząd województwa łódzkiego - zarząd województwa oraz radni Sejmiku.

W sobotę, 19 kwietnia mijają 82 lata od wybuchu powstania w getcie warszawskim. Garstka bojowników podjęła się bohaterskiej, choć skazanej na porażkę, walki, która stała się symbolem sprzeciwu wobec niemieckich okupantów i ich działań. Symbolem akcji są żonkile, kwiaty, które Marek Edelman, jeden z weteranów powstania, składał co roku pod pomnikiem Bohaterów Getta. W ten sposób oddawał cześć i pamięć swoim poległym towarzyszom. 

W związku z 82. rocznicą wybuchu powstania w warszawskim getcie Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi we współpracy z Muzeum POLIN zorganizowało Akcję Żonkile. Na znak pamięci o odwadze powstańców biorących udział w walkach, które rozpoczęły się 19 kwietnia 1943 r. Już w czwartek harcerze i harcerki z Hufca Łódź-Widzew im. Gen. Mariusza Zaruskiego spotkali się w Centrum Dialogu im. Marka Edelmana, aby wykonać papierowe żonkile. Akcja została uroczyście rozpoczęta na placu Wolności w Łodzi. Potem harcerki i harcerze wręczali wykonane kwiaty przechodniom spotkanym na placu Wolności i ul. Piotrkowskiej. Opowiadali też o wydarzeniach sprzed 82 lat.

Zryw w warszawskim getcie był pierwszym powstaniem miejskim w okupowanej Europie i największym aktem zbrojnym oporu Żydów w czasie drugiej wojny światowej. Powstanie trwało od 19 kwietnia do 15 maja 1943 roku. Wybuchło w przeddzień święta Pesach, gdy niemieckie oddziały wspierane przez czołgi i wozy pancerne po raz kolejny weszły do getta, by je ostatecznie zlikwidować. Do walki stanęło około 300-500 członków Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz około 250 osób z Żydowskiego Związku Bojowego, a także luźne uzbrojone grupy, nienależące do głównych organizacji konspiracyjnych w getcie. Po stronie niemieckiej codziennie w akcji bojowej uczestniczyło ponad tysiąc żołnierzy Waffen-SS i policjantów.

Ostatni przywódca Żydowskiej Organizacji Bojowej, Marek Edelman, do końca życia w rocznicę powstania przychodził pod pomnik Bohaterów Getta, by złożyć żółte kwiaty i oddać hołd bohaterom powstania. Akcja Żonkile nawiązuje do tej tradycji. Przypinając papierowy kwiat, pokazujemy, że łączy nas pamięć o wydarzeniach z 1943 roku.

aa