Archikolegiata w Tumie, położona nieopodal Łęczycy w województwie łódzkim, to jeden z najcenniejszych zabytków architektury romańskiej w Polsce i miejsce o ogromnym znaczeniu historycznym. Wzniesiona w XII wieku, przez wieki była centrum życia religijnego, politycznego i kulturalnego. Dziś, mimo licznych zniszczeń i rekonstrukcji, nadal imponuje swoją monumentalnością i dostojnym pięknem.
Świadek dziejów Polski
Budowa archikolegiaty rozpoczęła się około 1140 roku z fundacji arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba ze Żnina. Świątynia miała nie tylko pełnić funkcję sakralną, ale również manifestować potęgę Kościoła i władzy książęcej. Była jednym z najważniejszych kościołów w średniowiecznej Polsce i przez wieki pełniła rolę centrum diecezjalnego i metropolitalnego.
- To już przeszło 860 lat. W dziesiątym wieku było tu opactwo benedyktyńskie założone prawdopodobnie przez świętego Wojciecha – mówi ksiądz Radosław Sawicki, proboszcz parafii w Tumie.
W archikolegiacie w Tumie odbywały się ważne wydarzenia państwowe i kościelne. Gościli tu liczni książęta piastowscy, w tym Władysław Herman i Bolesław Krzywousty. W 1181 roku miało tu miejsce jedno z pierwszych zjazdów książąt piastowskich, zwołane przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Piotra — wydarzenie to miało ogromne znaczenie dla prób jednoczenia rozbitego dzielnicowo kraju. Mówi się również, że Tum odwiedzał Kazimierz Sprawiedliwy, a także inni przedstawiciele piastowskiej linii dynastycznej, dla których archikolegiata była nie tylko miejscem modlitwy, ale i symbolem wspólnoty politycznej.
Dziś archikolegiata nadal żyje – nie tylko jako zabytek, ale przede wszystkim jako miejsce duchowe.
- Archikolegiata w Tumie to nie tylko perełka architektoniczna, która zachwyca swoim romańskim pięknem, ale przede wszystkim miejsce żywego kultu. Od wieków wierni przychodzą tu, by modlić się, odnaleźć ciszę i spotkać się z Bogiem – mówi ksiądz Sawicki. To duchowe serce regionu i ważny punkt na mapie polskiego dziedzictwa chrześcijańskiego.
Architektura, która przetrwała wieki
Archikolegiata w Tumie to klasyczny przykład architektury romańskiej. Zbudowana z kamienia, ma surowy, monumentalny charakter. Grube mury, masywne wieże i niewielkie, półkoliste okna sprawiają, że budowla przypomina warownię — i rzeczywiście, przez pewien czas pełniła również funkcję obronną. W XIII wieku została splądrowana przez Tatarów, co tylko potwierdza jej znaczenie w ówczesnym krajobrazie politycznym i strategicznym.
W ciągu wieków świątynia była wielokrotnie przebudowywana — szczególnie w okresie baroku, a następnie po zniszczeniach II wojny światowej. W latach 50. XX wieku podjęto decyzję o jej rekonstrukcji w duchu romańskim, co przywróciło jej pierwotny, surowy wygląd. Dzisiejszy wygląd archikolegiaty to efekt tych właśnie prac restauracyjnych, wiernych oryginalnym założeniom architektonicznym.
Tum dziś – sacrum, historia i kultura
Dziś archikolegiata w Tumie to nie tylko zabytek, ale także miejsce aktywnego kultu religijnego oraz ważny punkt na mapie turystyki kulturowej. Odbywają się tu msze, koncerty muzyki sakralnej i wydarzenia edukacyjne. Świątynia przyciąga zarówno miłośników historii, jak i pielgrzymów szukających duchowego doświadczenia.
Archikolegiata w Tumie to miejsce, w którym można niemal namacalnie poczuć oddech historii. To pomnik trwania polskiej kultury, religii i tożsamości narodowej. Jej monumentalna bryła przypomina o sile wiary i determinacji naszych przodków, a sama świątynia – o tym, jak głęboko sięgają korzenie polskiej państwowości.
bg.
zdjęcia:MR
Tauron Liga. W pierwszym meczu o brąz, siatkarki PGE Grot Budowlanych pokonały w Łodzi Bostik Bielsko-Białą 3:1. Rywalizacja toczy się do trzech wygranych. Kolejne spotkanie zostanie rozegrane w Wielką Sobotę na Śląsku.
W drugiej połowie pierwszego seta zarysowała się przewaga gospodyń, uzyskana głównie dzięki dobrej zagrywce. Po skutecznym zbiciu Terry Enweonwu łodzianki prowadziły 14:9. Po czasie wykorzystanym przez Bartłomieja Piekarczyka, trenera Bostiku, bielszczanki zdołały zbliżyć się na jedno oczko (16:15), a potem doprowadziły do remisu (po 20). Końcówka należała jednak do łodzianek. Po wybiciu piłki w aut przez Aleksandrę Grykę, Budowlane miały setballa (24:21). Przyjezdne zostały dobite przez swoją byłą zawodniczkę, Paulinę Damaske, która przerzuciła piłkę przechodzącą na pole rywalek.
W drugiej odsłonie panie grały praktycznie punkt za punkt. Jednak w końcówce, gdy Ewneonwu wybiła piłkę w aut, a potem po stronie Bostiku skuteczny atak przeprowadziła aleksandrowianka Julita Piasecka, przyjezdne uzyskały trzypunktową przewagę (22:19). Czapa Gryki na Saszy Planinscec, dała bielszczankom setballa (24:21). Po błędzie Karoliny Drużkowskiej partia padła łupem ekipy ze Śląska.
Mocnym uderzeniem (6:2) łodzianki rozpoczęły trzecią odsłonę. Zagrywka Budowlanych była jeszcze lepsza niż w pierwszej partii. Przewaga sukcesywnie rosła, zwłaszcza, że udało się zneutralizować Kertu Laak, najskuteczniejszą zawodniczkę śląskiej ekipy. W kolejnych zagrywkach łodziankom zabrakło koncentracji i gdy wydawało się, że set rozstrzygnięty, staliśmy się świadkami efektownego pościgu przyjezdnych. Po skutecznym ataku Martyny Borowczak przewaga Budowlanych stopniała do czterech oczek (19:15). Ostatecznie jednak głównie dzięki skutecznym atakom Karoliny Drużkowskiej i Jeleny Blagojević udało się obronić przewagę i set wygrały gospodynie.
Kolejna odsłona miała wyrównany charakter. Końcówka należała jednak do łodzianek, które mają w swoich szeregach doświadczone zawodniczki, takiej jak m. in. Blagojević. Po trzech atakach z rzędu Serbki przewaga Budowlanych sięgnęła pięciu oczek (23:18). Po asie serwisowym Enweonwu, łodzianki miały piłkę meczową (24:18). Błąd Piaseckiej sprawił, że gospodynie mogły się cieszyć z wygranej.
Zwycięstwo łodzianek to pierwszy krok na drodze do brązowego medalu. W swojej historii klub czterokrotnie zajmował miejsca na ligowym podium.
PGE Grot Budowlani Łódź – Bostik Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 21:25, 25:18, 25:18)
Łódzkie dla planety. 64 mln złotych trafią do samorządów, instytucji i przedsiębiorstw, które chcą być bardziej zielone i stawiają na ekologię. To niebagatelne wsparcie pozwoli im wprowadzać model gospodarki o obiegu zamkniętym, czyli takiej, w której na nowo wykorzystuje się cenne surowce.
Projekty, które mogły zostać objęte wsparciem, musiały dotyczyć m.in. inwestycji w zakresie selektywnego zbierania odpadów oraz budowy instalacji do ich przetwarzania, recyklingu czy działań, które mają na celu zapobieganie powstawaniu nowych odpadów, promują ich ponowne użycie lub przeciwdziałają marnowaniu zasobów, takich jak woda czy żywność. Podczas naboru mile widziane były też wszelkie inicjatywy edukacyjne, które mogłyby zwiększać świadomość ekologiczną mieszkańców i zachęcać ich do odpowiedzialnego gospodarowania odpadami.
Dofinansowanie z Funduszy Europejskich dla Łódzkiego otrzymało 25 dobrych projektów. To m.in. budowa punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych, czyli specjalnych miejsc, w których mieszkańcy mogą zostawiać odpady trudne w zagospodarowaniu, takie jak gruz czy opony. Nowe PSZOK-i staną m.in. w Rozprzy, Głownie czy Rzgowie. W innych punktach i przedsiębiorstwach pojawią się nowoczesne instalacje do sortowania i recyklingu, również odpadów biodegradowalnych. Wśród beneficjentów programu znalazły się również spółdzielnie mieszkaniowe z Łodzi i regionu, które dzięki pozyskanym w ten sposób funduszom będą mogły rozwijać i modernizować lokalną infrastrukturę do selektywnej zbiórki odpadów, z której na co dzień korzystają okoliczni mieszkańcy. Inwestycje połączone będą z działaniami edukacyjnymi dla dzieci i młodzieży.
Lista beneficjentów:
Piłka nożna. Jesienią powinna się rozpocząć budowa Widzew Training Center. Wyłoniono już wykonawcę, którym zostało konsorcjum budowlane CoBouw Polska sp. z o.o. i InterHall sp. z o.o.
Centrum treningowe łódzkiego klubu jest długo oczekiwaną inwestycją, która ma odpowiedzieć na potrzeby pierwszej drużyny oraz rezerw Widzewa Łódź, a także najstarszych roczników klubowej Akademii.
- Powstanie Widzew Training Center to kluczowy element całej strategii rozwoju infrastruktury treningowej klubu, co umożliwi dalsze podnoszenie poziomu sportowego Widzewa. Ośrodek pozwoli na znaczne zwiększenie standardu pracy sztabów szkoleniowych oraz, co najważniejsze, zawodników - powiedział Maciej Szymański, wiceprezes Widzewa Łódź ds. sportu.
Ośrodek treningowy Widzewa ma powstać w Gminie Brójce, w miejscowości Bukowiec, przy ulicach Dolnej oraz Przemysłowej. Składać się ma na niego budynek wraz z zapleczem, trybuną i boiskiem naturalnym. W przyszłości mają być realizowane kolejne etapy, które stale będą podnosić standard pracy szkoleniowej w klubie. Plan infrastrukturalny oprócz budowy Widzew Training Center zakładał remont dwóch muraw na Łodziance i powstanie boiska podgrzewanego w sąsiedztwie Serca Łodzi.
źródło: Widzew Łódź