Na inaugurację Ligi Narodów Mężczyzn Polska pokonała Holandię 3:1. Debiut w kadrze zaliczył wychowanek Lechii Tomaszów Mazowiecki, Jakub Nowak.
Środkowy pojawił się na boisku w drugim secie i zaliczył całkiem udane wejście. Łącznie zdobył trzy punkty. Jakub Nowak w minionym sezonie grał w Tomaszowie na zapleczu polskiej ekstraklasy i został wybrany najlepszym zawodnikiem ligi. Rozgrywki 25/36 rozpocznie natomiast już w Plus Lidze, zakładając trykot Norwida Częstochowa.
Polska – Holandia 3:1 (25:22, 22:25, 25:22, 25:22)
Już 15 czerwca zapraszamy Was na niezapomniany Rodzinny Piknik Sportowy, który odbędzie się na stadionie MOSiR przy ulicy Sportowej 1 w Sieradzu w godzinach od 10:00 do 16:00!
To wydarzenie to jeden z wielkich finałów zawodów „4 Pory Sportu w Łódzkiem”! Swoją obecnością zaszczyci nas Bartosz Pawłowski – kapitan Widzewa Łódź i ambasador 4 Pór Sportu.
Oprócz sportowych zmagań – mnóstwo darmowych atrakcji dla małych i dużych: balonowe zoo, malowanie twarzy, tatuaże, kącik plastyczny, sportowe gry i zabawy z animatorami, strzelnica laserowa, dmuchańce, tor przeszkód.
Zawody organizuje Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego we współpracy z Stowarzyszeniem Rajsport Active.
Nie może Was zabraknąć! Zabierzcie rodzinę, przyjaciół, dobry humor i widzimy się w Sieradzu!
Wybudował go Król Kazimierz Wielki. Należał do Królowej Bony. A gościł tu Julian Tuwim. W malowniczej dolinie rzeki Pilicy, wśród pagórków i zielonych wzgórz, kryją się ruiny zamku, który przez wieki pełnił rolę strażnika granic, centrum administracyjnego, a dziś stał się miejscem spotkań, kultury i historii. Zamek w Inowłodzu został wzniesiony w drugiej połowie XIV wieku, prawdopodobnie między 1356 a 1370 rokiem, z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego. Lokalizacja nie była przypadkowa – Inowłódz znajdował się wówczas na ważnym szlaku handlowym łączącym południe Polski z Mazowszem i Prusami, a w samej miejscowości funkcjonowała komora celna. To właśnie konieczność ochrony tego strategicznego miejsca, gdzie kontrolowano i opodatkowywano towary przechodzące przez granicę, przesądziła o decyzji króla.
– Inowłódz był w średniowieczu bardzo ważnym punktem handlowym – znajdowała się tu komora celna, przez którą przechodziły towary zmierzające z południa Polski w kierunku Mazowsza i dalej na północ. To właśnie, dlatego król Kazimierz Wielki zdecydował się na budowę zamku – by chronić tę komorę i cały strategiczny szlak nad Pilicą. Zamek miał zapewnić bezpieczeństwo i nadzór nad handlem, a także wzmacniał pozycję Korony na granicy z Mazowszem – opowiada Natalia Kozakiewicz, przewodniczka po Inowłodzu.
Zamek zbudowano z cegły i lokalnego piaskowca. Posiadał masywne mury, fosę i charakterystyczną ośmioboczną wieżę sięgającą nawet trzydziestu metrów. W kolejnych stuleciach zamek przechodził z rąk do rąk – należał do możnych rodów Drzewickich i Lipskich, którzy przekształcali go w rezydencję mieszkalną. Niestety, burzliwe dzieje Polski – najpierw potop szwedzki, później wojny i zaniedbania – doprowadziły do stopniowego upadku budowli. Po XVII wieku zamek był już tylko ruiną, a przez dziesięciolecia jego mury obrastały zielskiem, a mieszkańcy okolicznych wsi traktowali je jako źródło darmowego budulca.
Dopiero XX wiek przyniósł próby ratowania tego miejsca. Prace archeologiczne prowadzone w latach 70. i 80. odsłoniły fragmenty dawnych struktur i przyniosły tysiące znalezisk, które dziś są cennym źródłem wiedzy o codzienności średniowiecznej warowni. Prawdziwe ożywienie przyszło jednak dopiero po 2008 roku, gdy dzięki funduszom europejskim i zaangażowaniu lokalnych władz, ruiny zostały odrestaurowane i przystosowane do nowych funkcji.
Dziś zamek w Inowłodzu jest przykładem, jak można tchnąć nowe życie w zabytek, nie tracąc jego autentyczności. Zachowane fragmenty murów, częściowo odbudowana wieża z tarasem widokowym i nowoczesne wnętrza przyciągają zarówno turystów, jak i mieszkańców. Odbywają się tu koncerty, śluby, spotkania literackie i sesje rady gminy. W zamku mieści się Gminne Centrum Kultury, biblioteka publiczna, punkt informacji turystycznej, a także przestrzeń dla lokalnych grup rekonstrukcyjnych. Miejsce to żyje przez cały rok.
– Dziś zamek w Inowłodzu pełni naprawdę wiele funkcji – to nie jest już tylko zabytek do podziwiania z zewnątrz. Odbywają się tu koncerty, śluby, sesje rady gminy, są wystawy, lekcje historii, spotkania autorskie. Mieszkańcy przychodzą tu na wydarzenia kulturalne, dzieci uczą się historii w przestrzeni, która o niej dosłownie mówi. To zabytek, który żyje – i to jest jego największa siła – dodaje Natalia Kozakiewicz.
Zamek w Inowłodzu, choć dziś już częściowo w ruinie, skrywa wiele tajemnic i niezwykłych opowieści. Jedną z najbardziej znanych w okolicy jest legenda o białej damie, która po zmroku pojawia się wśród zamkowych murów.
Zamek skrywa też mroczniejsze, bardziej romantyczne oblicze. Jedna z najbardziej znanych legend regionu mówi o Elżbiecie – pięknej córce kasztelana, która zakochała się w ubogim rycerzu. Ojciec chciał wydać ją za bogatego szlachcica, więc gdy dziewczyna odmówiła, uwięził ją w zamkowej baszcie. Tam, z rozpaczy, rzuciła się z okna. Od tej pory, jak głosi podanie, duch Elżbiety – w długiej, białej sukni – pojawia się po zmroku w ruinach.
Ci, którzy ją widzieli, mówią, że nie straszy – przeciwnie, jej obecność emanuje smutkiem i łagodnością. Legenda głosi, że jej dusza zazna spokoju dopiero wtedy, gdy dwoje zakochanych, których dzieli los, przysięgnie sobie miłość właśnie w ruinach zamku.
To dlatego nie brakuje dziś par, które odwiedzają Inowłódz po zmroku – szukając zarówno dreszczyku emocji, jak i romantycznej atmosfery. Niektórzy twierdzą, że w ciszy ruin naprawdę można usłyszeć cichy szept – echo miłości sprzed wieków.
bg.
zdjęcia: Marcin Romanik
Samorząd województwa łódzkiego reprezentowali na spotkaniu marszałek Joanna Skrzydlewska i wicemarszałek Piotr Wojtysiak. Zjazd samorządowców w Małopolsce rozpoczął się od dyskusji poświęconej projektowi ustawy o ochronie ludności i obrony cywilnej oraz nowelizacji ustawy o zarządzaniu kryzysowym. Uczestnicy debatowali nad nową rolą marszałków województw w kontekście zmieniających się przepisów dotyczących zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa obywateli.
Ważnym punktem programu była prezentacja Grupy Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Advisory Services (w tym JASPERS), w której zaprezentowano instrumenty wspierające regiony w pozyskiwaniu finansowania inwestycji – zarówno w formie grantów Komisji Europejskiej, jak i pożyczek na preferencyjnych warunkach.
Marszałkowie województw zapoznali się również z założeniami programu LIFE – unijnego instrumentu wspierającego działania prośrodowiskowe w samorządach.
Spotkanie było także okazją do promocji walorów turystycznych województwa małopolskiego.
W czasie obrad przyjęte zostały stanowiska samorządów w najpilniejszych dla województw tematach.
Na zakończenie obrad Małopolska oddała przewodnictwo w Konwencie Województwu Łódzkiemu, które przez najbliższe pół roku będzie kierować jego pracami. Marszałek Joanna Skrzydlewska odebrała od gospodarza, marszałka województwa małopolskiego Łukasza Smółki, nie tylko laskę marszałkowską jako symbol przewodnictwa konwentowi, ale i kapelusz góralski oraz ciupagę.
- Polska ma to szczęście, że ma 16 pięknych regionów. I teraz zapraszam do Łódzkiego, bo to jest sam środek jutra - mówiła do zebranych marszałek Skrzydlewska.
Konwent Marszałków Województw RP jest forum współpracy marszałków wszystkich 16 województw. Od momentu powołania w 1999 roku pełni on rolę opiniodawczo-doradczą w ramach Związku Województw RP, analizując najważniejsze zmiany legislacyjne oraz opracowując wspólne stanowiska samorządów wojewódzkich.
jb, jg/fot. Biuro Prasowe UMWM