Około dwustu zawodników z ponad dwudziestu uczelni rywalizuje o krajowy prymat. W sobotę, 1 marca w Łodzi rozpoczęły się Akademickie Mistrzostwa Polski w Badmintonie.
Łącznie na sześciu kortach w Centrum Sportu Uniwersytetu Medycznego zostanie rozegranych prawie 50 spotkań. Mecze w Badmintona zainaugurowały akademickie zmagania w Łodzi. Jeszcze w tym miesiącu zostaną rozegrane biegi przełajowe i wspinaczka sportowa. Kwiecień upłynie pod znakiem unihokeja, a maj – aerobiku sportowego.
fot. Piotr Miśkiewicz
Od pół wieku kopalnia i elektrownia w Bełchatowie to gwarancja energetycznego bezpieczeństwa Polski i regionu. W piątek, 28 lutego, okrągły jubileusz został uczczony uroczystą galą, która była okazją do podziękowania wszystkim, którzy przez te lata pracowali na sukces PGE GiEK S.A.
Pierwsze tony węgla brunatnego w bełchatowskiej kopalni wydobyto w listopadzie 1980 roku, a rok później elektrownia wyprodukowała pierwszą, historyczną megawatogodzinę energii. Ale początek giganta to styczeń 1975 roku, kiedy zapadła decyzja, aby w Bełchatowie, który „spał” na ponad 2,1 miliardach ton węgla brunatnego, zbudować Zespół Górniczo-Energetyczny „Bełchatów”. To była decyzja przełomowa dla rozwoju krajowej energetyki konwencjonalnej i samego miasta, które dzięki kopalni i elektrowni szybko się rozrosło dając pracę tysiącom mieszańców tej części Łódzkiego.
Te wydarzenia przypomniał film, który został wyświetlony podczas jubileuszu. Gala była też okazją do podziękowania najbardziej zasłużonym pracownikom PGE. W uroczystości, uświetnionej koncertem Alla Vienna, wzięli udział m.in. Krzysztof Galos, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska oraz główny geolog kraju, a także parlamentarzyści i samorządowcy z regionu. Samorząd województwa reprezentował Artur Ostrowski, członek zarządu województwa. W imieniu marszałek Joanny Skrzydlewskiej dziękował pracownikom za lata ciężkiej pracy, za wszystkie sukcesy i podejmowane wyzwania.
Dziś kopalnia i elektrownia stoją przed kolejnym, jakim jest transformacja energetyczna. Dla regionu bełchatowskiego szansą na dalszy rozwój i wykorzystanie obecnych zasobów infrastrukturalnych, technicznych oraz kadrowych jest budowa tu elektrowni atomowej. W lutym sejmik województwa jednogłośnie przyjął uchwałę wyrażającą poparcie dla tej inwestycji, która pozwoli zachować miejsca pracy i zminimalizować społeczno-ekonomiczne skutki odejścia od węgla.
kw
fot. P. Wajman
Piłka nożna. Widzew Łódź zremisował w Radomiu z Radomiakiem 1:1. Łodzianie przerwali fatalną serię wyjazdowych porażek, ale pozostawili duży niedosyt, pozwalając, żeby zwycięstwo wymknęło im się z rąk w końcówce.
To był debiut Patryka Czubaka w roli trenera łodzian. Pod jego wodzą obejrzeliśmy inny Widzew, przede wszystkim lepiej prezentujący się w defensywie. W pierwszej połowie szybko odbudowywane po stracie piłki formacje łodzian nie pozwalały rywalom na kreowanie dogodnych pozycji bramkowych
W 14. minucie po dalekim wyrzucie z autu przez Marcela Krajewskiego, obrońcę Widzewa w pole karne, Lubomira Tupta zwodem oszukał obrońcę i dograł do Juliana Shehu. Albańczyk silnym strzałem z ośmiu metrów uzyskał prowadzenie dla łodzian.
Rzut został wykonany z lewej strony, którą głównie atakowali widzewiacy. Bardzo aktywny był na tej flance Jakub Sypek, z którego powstrzymaniem duże problemy miała obrona gospodarzy.
W drugiej połowie większe zagrożenie stwarzał Radomiak. W 64. minucie szarżę prawą flanką przeprowadził Rafał Wolski, dograł do Pedra Perrotiego, ale groźny strzał Brazylijczyka obronił Gikiewicz. Kilka minut później napastnik z Radomia miał drugą okazję w polu karnym, ale jego strzał zablokowal Marek Hanousek.
Widzew zagrażał obronie Radomiaka, głównie strzałami z dystansu Sebastiana Kerka i Shehu.
W końcówce łodzianie dali się zepchnąć do głębokiej defensywy i drogo ich to kosztowało. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, atomowy strzał Ramosa obronił Rafał Gikiewicz, ale odbił futbolówkę przed siebie. Na raty wygarniał ją Polydefkis Volanakis, ale grecki obrońca Widzewa robił to tak nieporadnie, że dobił ją Renat Dadashow i mecz skończył się podziałem punktów.
Widzew: Gikiewicz – Krajewski (72, Therkildsen), Żyro, Volanakis, Kozlovsky – Hanousek (72, Czyż) , Shehu, Kirk – Sypek, Tupta (76, Pawłowski), Łukowski.
Profesor Jan Krysiński, wybitny naukowiec i wieloletni rektor Politechniki Łódzkiej, zmarł 20 lutego 2025 roku. Uroczystość pogrzebowa odbyła się dziś w Łodzi. Byłego rektora Politechniki Łódzkiej żegnała rodzina, znajomi, przyjaciele, a przede wszystkim społeczność Politechniki Łódzkiej. Obecny był również Artur Ostrowski, członek Zarządu Województwa Łódzkiego.
Mszy św. pogrzebowej w bazylice archikatedralnej przewodniczył kardynał Grzegorz Ryś. Profesor Krysiński spoczął w Alei Zasłużonych cmentarza na Dołach w Łodzi.
Profesor Krysiński był rektorem Politechniki Łódzkiej w latach 1990–96 i 2002–2008, wcześniej dziekanem Wydziału Mechanicznego, dyrektorem Instytutu Maszyn Przepływowych. Stworzył pierwszą w Polsce jednostkę kształcącą w językach obcych: Centrum Kształcenia Międzynarodowego. Założył Łódzki Uniwersytet Dziecięcy, Akademię trzeciego Wieku, Akademicki Chór i Orkiestrę.
bg.
zdjęcia: AK