Piłka nożna. Zaledwie jeden sezon wystarczył, żeby uniejowianka Ewa Pajor zapisała się złotymi zgłoskami w historii klubu. Dziś w ostatnim meczu ligowym w rozgrywkach 24.25 FC Barcelona Femeni pokonała Athletic Bilbao 6:0, a dwa gole zdobyła Pajor.
Uniejowianka z dorobkiem 25 goli, została królową strzelczyń La Liga. Łącznie we wszystkich rozgrywkach zdobyła 43 gole – takiej snajperki nie było jeszcze nigdy w historii katalońskiego klubu. Pajor pobiła rekord ustanowiony wcześniej przez Jennifer Hermoso. Hiszpanka w sezonie 16/17 zaliczyła dla Barcy 41 trafień.
Uniejowianka ma jeszcze szansę poprawić w tym sezonie swój własny rekord. Katalonki czeka bowiem jeszcze finał Ligi Mistrzyń i Pucharu Królowej.
fot. FC Barcelona Femeni
W Radomsku trwa Ogólnopolski Turniej Siatkówki. Partnerem wydarzenia było Województwo Łódzkie, a siatkarki i siatkarzy wpierała dopingiem Marszałek Joanna Skrzydlewska.
Prawie stu młodych zawodników i zawodniczek z 16 klubów z sześciu województw rywalizuje w Radomsku. Zmagania przebiegają w czterech kategoriach wiekowych: 2017, 2016, 2015 i 2014. Turniej został zorganizowany po raz ósmy. Zmagania potrwają do późnego popołudnia. Dla młodych siatkarzy turniej jest przetarciem przed kwalifikacjami do Mistrzostw Polski.
fot. Michał Tuliński
Lekkoatletyka. Zawodnicy AZS Łódź wywalczyli srebrny medal Mistrzostw Polski w sztafetach mieszanych do lat 23. Łodzianie pobiegli w składzie: Maksymilian Szwed, Wiktor Wróbel, Małgorzata Lubiatowska i Zuzanna Adamczewska.
Stolica polskiej piosenki, czyli Opole było w sobotnie popołudnie najważniejszym miejscem na krajowej mapie lekkiej atletyki. To za sprawą rozgrywanych na miejscowym stadionie mistrzostw Polski w sztafetach mieszanych. Do imprezy, w której rozegrano biegi rozstawne 4 x 400 metrów w kategoriach U18, U20 oraz U23, zgłoszono ponad 250 zawodników. Wśród nich znalazł się halowy wicemistrz Europy z Apeldoorn Maksymilian Szwed. W pierwszym starcie po powrocie z festiwalu World Athletics Relays w Kantonie miał przyczynić się do zwycięstwa swojego macierzystego klubu – AZS-u Łódź – w rywalizacji sztafet młodzieżowych (U23). Szyki pokrzyżował mu jednak inny znakomity reprezentant Polski, chociaż specjalizujący się w biegach średnich. Filip Rak, bo o nim mowa, był ważnym ogniwem sztafety gospodarzy, czyli AZS-u Politechniki Opolskiej, którą poprowadził do triumfu. Zespół z Opola wygrał z czasem 3:31.18, o dokładnie pół sekundy pokonując na mecie akademików z Łodzi.
Z roli faworyta rywalizacji U20 z powodzeniem wywiązał się zespołu Wawelu Kraków. Klub ze stolicy Małopolski, który w sezonie halowym zdobył w sztafecie mieszanej złoto mistrzostw Polski i poprawił rekord kraju, dziś w Opolu także nie miał sobie równych. Wygrał z czasem 3:34.39, o blisko pół sekundy wyprzedzając na mecie szybkobiegaczy bydgoskiego Zawiszy.
Bieg juniorów wygrała ekipa klubu Juvenia Głuchołazy. Zawodniczki i zawodnicy z południa Opolszczyzny uzyskali czas 3:37.78 i o blisko sekundę zdystansowali biegaczy Wawelu Kraków.
Rezultaty:
Sztafeta 4 x 400 metrów MIX U18
Sztafeta 4 x 400 metrów MIX U20
Sztafeta 4 x 400 metrów MIX U23
fot. Michał Grocholski
Piłka nożna. ŁKS Łódź pokonał na wyjeździe Polonię Warszawa 1:0. Mecz nie zachwycił, obie strony lepiej spisywały się w defensywie, a w najbardziej dogodnych sytuacja piłkarze z reguły strzelali wprost w bramkarzy. Jednak komplet punktów pojechał do Łodzi.
Mocnym akcentem rozpoczęli gospodarze. Już w 1. minucie po wrzutce Bartłomieja Poczobuta w pole karne, główkował Łukasz Zjawiński, ale trafił prosto w Łukasza Bombę bramkarza ŁKS.
Dziesięć minut później oglądaliśmy odpowiedź ŁKS. Po dośrodkowaniu Michała Mokrzyckiego do Gustafa Norlina. Szwed główkował, ale futbolówka nie trafiła w światło bramki
W 35. minucie silne uderzenie z dystansu oddał Dani Vega, piłka jeszcze kozłowała p.o drodze, utrudniając interwencję Bombie, ale łódzki bramkarz na raty obronił strzał Hiszpana. W końcówce podobną sytuację oglądaliśmy pod bramką stołecznych. Strzał łodzian wybił przed siebie Kuchta, piłkę przejął Antoni Młynarczyk, ale gościom nie udało się dobić piłki.
W doliczonym czasie gorąco było pod bramką Rycerzy Wiosny. Najpierw Bomba znów na raty bronił strzał z dystansu Krzysztofa Kotona, a chwilę później popełnił błąd podczas wyprowadzania piłki. Futbolówkę przejął Vega, ale jego strzał obronił łódzki bramkarz, rehabilitując się za pomyłkę.
Po przerwie działo się jeszcze mniej. W 50. minucie znajdujący się w polu karnym Antoni Młynarczyk dostał piłkę od Mokrzyckiego, po czym zwodem oszukał obrońcę, ale strzelił wprost w bramkarza.
Tuż przed końcem świetną okazję do zdobycia gola miały Czarne Koszule. Atakujący prawym skrzydłem Ernest Terpiłowski, próbował zagrać piłkę na długi słupek do Zjawińskiego, ale tego ostatniego uprzedził Bomba, w porę przecinając podanie.
W końcówce ŁKS wyprowadził zabójczą kontrę, a rolę główną odegrali zawodnicy wprowadzeni na boisko z ławki rezerwowych. Maksymilian Sitek znalazł na wolnej pozycji Marka Mrvaljevicia, a ten pokonał Kuchtę, zdobywając gola na wagę trzech punktów.
ŁKS: Bomba – Dankowski, Rudol, Gulen żk, Głowacki żk – Mokrzycki, Wysokiński, Hinokio (90, Terlecki) – Norlinc( 82, Zając) Wzięch (65 Mrvaljević), Młynarczyk (65, Sitek)
fot. Łukasz Grochala/Cyfrasport