Przejdź do treści Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki

Fundusze Europejskie dla Łódzkiego 2021-2027 to główny temat grudniowego posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego Województwa Łódzkiego. Dzisiejsze spotkanie było ostatnim pod przewodnictwem Grzegorza Schreibera, marszałka województwa łódzkiego.

Z programu Fundusze Europejskie dla Łódzkiego trafi 2 mld 745 mln unijnych euro. -To było niezwykle trudne do osiągnięcia. Negocjacje prowadziliśmy długo, a sama procedura przygotowawcza była bardzo pracochłonna – podkreślał marszałek Schreiber. – Kwota 2 mld 745 mln euro otwiera przed nami wiele możliwości, ale wymaga też szeregu podejmowanych działań.

O programie Funduszy Europejskich dla Łódzkiego 2021-2027 szczegółowo opowiedziała Małgorzata Zakrzewska, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. Waldemar Krenc, przewodniczący Zarządu Ziemi Łódzkiej NSZZ "Solidarność" zaznaczył, że 2 mld 745 mln euro dla Łódzkiego to ogromny sukces. Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki również to podkreślał. – Poza tym sposób podzielenie środków został bardzo wysoko oceniony zarówno na poziomie rządowym, jak i Komisji Europejskiej. Całe województwo, zarówno małe gminy, jak i duże miasta, mogą rozwijać się harmonijnie – mówił Bocheński.

Na koniec posiedzenia marszałek Schreiber podziękował za cały rok pracy Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. – Podjęliśmy szereg ważnych tematów. To był rok pod znakiem wojny na Ukrainie. W 2023 przewodnictwo Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego obejmie strona rządowa. Kadencja samorządowa się kończy wraz z końcem 2022 roku. Dziękuję za ten rok pracy – mówił marszałek.

Po posiedzeniu uczestnicy podzielili się opłatkiem.

Od 1 stycznia przewodniczącym WRDS będzie Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki.

AK/ fot. Adam Staśkiewicz

Już od środy, 21 grudnia, mieszkańcy Koluszek mogą jeździć po nowym wiadukcie nad torami kolejowymi w ciągu drogi wojewódzkiej nr 715. – To kolejna inwestycja wojewódzka, którą możemy położyć po stronie zrealizowanych obietnic – mówił podczas otwarcia obiektu Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego. W wydarzeniu wziął także udział Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.

Wiadukt jest nowoczesny, ma 132 metry długości i 13 metrów szerokości. Dla mieszkańców, a przede wszystkim kierowców, oznacza większy komfort jazdy i poprawę bezpieczeństwa ruchu. Najważniejsze jednak jest to, że już został oddany do użytku, do tego zgodnie z deklaracją, jaką marszałek Schreiber złożył w lipcu 2021 roku podpisując umowę z wykonawcą, spółką Primost Południe z Będzina.

- Gdy w 2021 roku oglądaliśmy ten wiadukt i przymierzaliśmy się do tego przedsięwzięcia, wydawało się czymś nieosiągalnym, żeby w tak krótkim czasie to zrobić. Postawiłem sobie wtedy taki cel, żeby zdążyć do końca 2022 roku. Wszyscy spojrzeli na mnie z niedowierzaniem. Potem była wojna, kolejne komplikacje, zmienione plany, ale o przesunięciu terminu nikt ze mną nie rozmawiał – przypomniał marszałek Grzegorz Schreiber. Jak podkreślił, zadania nie udałoby się zrealizować w terminie, gdyby nie wsparcie rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Budowa wiaduktu kosztowała ponad 28 mln zł, z których 11 to dofinansowanie z budżetu państwa, a pozostała część – czyli ponad 17 mln zł - pochodzi z budżetu województwa łódzkiego. Wśród gości środowego oddania inwestycji był minister Waldemar Buda. - Wątek rządowy to nie jest poetyka,  dobrze jest widzieć projekt, który powstał przy ogromnej współpracy rządu i samorządu województwa i wspieraniu przez samorządowe władze lokalne. Wszyscy są tu wygrani – mieszkańcy, województwo, my jako parlamentarzyści z tego regionu z satysfakcją przyjmujemy, że nie tylko w Łodzi i dużych ośrodkach, ale też w takich miejscowościach jak Koluszki, dzieją się takie rzeczy – powiedział minister Buda dziękując władzom województwa za terminowość w realizacji inwestycji, która była ogromnym utrudnieniem dla mieszkańców miasta. - To wiadukt, który był niezwykle potrzebny, który umożliwia przejście i przejazd z jednej na drugą stronę Koluszek, bo miasto jest przedzielone arterią kolejową. Dla mieszkańców była to duża operacja logistyczna, żeby objeżdżać roboty, ale udało się. Mam tu biuro poselskie i często tu bywam, stąd wiem, jakie to było utrudnienia.

Pierwsi mieszkańcy, którzy przejechali w środę po nowym wiadukcie, nie kryli satysfakcji i ulgi. – To co się działo na tych objazdach, to były straszne rzeczy. Nie mogliśmy się doczekać – mówi Jerzy Szwarc.

O ogromnych utrudnieniach w czasie remontu i oczekiwaniu na nową przeprawę przypomniał też Waldemar Chałat, burmistrz Koluszek.

- Wiadukt jest sercem komunikacyjnym naszej gminy, a bez serca trudno żyć. To był bardzo trudny czas, ale zdajemy sobie sprawę, że niezbędny do realizacji tej inwestycji. Widzimy, że był to strzał w dziesiątkę  - mówił.

Nowy wiadukt zastąpił obiekt, który służył mieszkańcom Koluszek od 1975 roku i był już w bardzo złym stanie technicznym mimo licznych prac zabezpieczających - wiekowy beton ulegał degradacji, co było zagrożeniem dla jadących pod nim pociągów. Rozbiórka obiektu rozpoczęła się jesienią 2021 roku, a nowy został wybudowany w technologii nasuwu podłużnego, co umożliwiło prowadzenie prac bez konieczności całkowitego zamykania ruchu kolejowego. Wiadukt ma dokładnie 132,3 metry długości i 13,4 metrów szerokości. Długość najdłuższego przęsła to 33 metry. Inwestycja zakładała również rozbudowę dojazdów do wiaduktu (łącznie ok. 600 metrów). Przebudowano także skrzyżowania z drogami gminnymi: ul. Łódzką i Przejazd. Jezdnia i obiekt zyskały również kanalizację deszczową. W ciągu drogi powstały nowe zjazdy i kryte rowy. Przebudowana została także sieć: wodociągowa, elektroenergetyczna, telekomunikacyjna wraz z budową kanalizacji tej ostatniej.

 

fot. Piotr Wajman