Budowa altany w Emilinie w sołectwie Domiechowice w gminie Bełchatów, siłownia zewnętrzna w Łuszczanowicach w gminie Kleszczów, plac zabaw w Dąbrówkach Kobylańskich w gminie Rusiec, domek kontenerowy w Tatarze w gminie Szczerców - to tylko niektóre z 22 inwestycji w powiecie bełchatowskim, które powstaną z tegorocznych programów „Sołectwo na plus” i „Infrastruktura sołecka na plus”. W Dobrzelowie koło Bełchatowa sołtysi, ale także prezesi lokalnych jednostek OSP, odebrali symboliczne czeki, które wręczył Zbigniew Ziemba, wicemarszałek województwa łódzkiego.
- Nie bez przyczyny spotykamy się w siedzibie OSP Dobrzelów, bo to właśnie ta jednostka otrzyma w tym roku dotację na remont swojej strażnicy - mówił do zebranych wicemarszałek Zbigniew Ziemba. - Trzeba marzyć, ale trzeba też działać, aby spełniać marzenia. Państwo wkładają w to działanie dużo serca i energii, a my, jako aktywny samorząd województwa, pomagamy wasze marzenia zamieniać w plany i konkretne realizacje.
Właśnie wsparcie dla wsi, ale także oczekiwania i potrzeby ich mieszkańców były głównymi tematami rozmów sołtysów oraz strażaków OSP z wicemarszałkiem. To nowa edycja cyklu „Porozmawiajmy w Łódzkiem”, w ramach którego przedstawiciele samorządu województwa odwiedzają małe miejscowości w całym regionie. Tym razem w spotkaniu wziął też udział radny wojewódzki Dariusz Rogut. Obecny był także marszałek senior Antoni Macierewicz.
Wsparcie z programu „Infrastruktura sołecka plus” - 100 tysięcy złotych, otrzymali mieszkańcy miejscowości Tatar w gminie Szczerców.
- Zbudujemy za te pieniądze domek kontenerowy. Jesteśmy niewielką społecznością, ale prężnie działamy. Mamy koło gospodyń wiejskich, w końcu będziemy mieli gdzie się spotykać - mówiła Bogumiła Król, sołtys Tatara.
Przypomnijmy, że w tym roku wsparcie Samorządu Województwa Łódzkiego dla projektów sołeckich to aż 14 milionów złotych. W 2018 roku, zanim Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę w województwie, wynosiło ono zaledwie 1,5 mln zł. Jak wyliczał wicemarszałek Zbigniew Ziemba, w 2018 roku w powiecie bełchatowskim to wsparcie wynosiło 62,4 tys. zł. W tym roku sięgnęło kwoty 352 tys. zł. Ponadto sołtysi w ramach tzw. małych grantów mogą się starać nie o 5 tys. zł, jak to było pięć lat temu, ale nawet o 12 tys. złotych. Nowy program „Infrastruktura sołecka plus” to 100 tys. złotych dla sołectwa.
Wsparcie dla ochotniczych straży pożarnych wynosiło w 2018 roku 1,5 miliona złotych. W tym roku strażacy z naszego województwa otrzymają 5,5 mln zł. To trzy programy dotyczące: doposażenia jednostek, remontów remiz oraz rozwijania drużyn młodzieżowych. Podczas spotkania w Dobrzelowie czeki - po 20 tys. zł na doposażenie, otrzymały OSP w Wygiełzowie i Ludwikowie. Strażacy z Dobrzelowa dostaną 70 tys. zł na remont strażnicy.
- Wykończymy za te pieniądze garaże. To najwyższa dotacja w historii naszej jednostki - cieszył się Ryszard Urbański, prezes OSP w Dobrzelowie.
Spotkanie było też okazją do zabawy dla najmłodszych mieszkańców powiatu bełchatowskiego, a dla wszystkich uczestników wydarzenia przygotowano poczęstunek.
Aż 40 mln zł – tyle znalazło się w puli konkursu, w którym można starać się o dofinansowanie zakupu sprzętu ratowniczego i do ochrony przed pożarami lasów. O pieniądze wciąż mogą zabiegać m.in. samorządy, parki narodowe i krajobrazowe, administracja rządowa, Lasy Państwowe, instytucje odpowiedzialne za gospodarkę wodną, WOPR-y, ale też Ochotnicze Straże Pożarne z Łódzkiego.
- Wspieraliśmy i będziemy wspierać jednostki OSP w naszym województwie, bo strażacy-ochotnicy chronią życie i mienie mieszkańców Łódzkiego. Dopiero co rozstrzygnęliśmy konkurs na dofinansowanie remontów i modernizacji remiz, a już trwa nabór do kolejnego konkursu, w którym również jednostki OSP mogą zabiegać o środki na zakup sprzętu, a jest o co walczyć – mówi Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.
Konkurs przeznaczony jest dla samorządów, związków i stowarzyszeń JST, administracji rządowej, Lasów Państwowych, parków narodowych i krajobrazowych, instytucji odpowiedzialnych za gospodarkę wodną, Wodnych Ochotniczych Pogotowi Ratunkowych i oczywiście jednostek OSP.
Na jakie inwestycje można pozyskać środki? Np. na zakup samochodów ratowniczo-gaśniczych, wyposażenie tych pojazdów, zakup urządzeń telewizji przemysłowej do obserwacji (ochrona przeciwpożarowa), na urządzenie zbiorników wodnych czy dojazdów pożarowych.
Kwota przeznaczona na dofinansowanie projektów to 40 mln zł, które pochodzą ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Maksymalny poziom dofinansowania wynosi 85%. Nabór wniosków został wydłużony aż do 23 października!!!
Konkurs realizowany jest w ramach programu Fundusze Europejskie dla Łódzkiego, działanie „Dostosowanie do zmian klimatu, zapobieganie klęskom i katastrofom”.
Więcej informacji tutaj:
https://rpo.lodzkie.pl/skorzystaj-z-programu/zobacz-ogloszenia-i-wyniki-naborow-wnioskow/item/6019-dzialanie-feld-02-08-dostosowanie-do-zmian-klimatu-zapobieganie-kleskom-i-katastrofom
as
fot. Tomasz Grala
Dwie kolejne ważne dla naszego województwa inwestycje, które pomogą skutecznie walczyć ze skutkami niedoborów wody. Na płynącej przez gminę Galewice rzece Struga Węglewska zostanie wybudowany nowy zbiornik retencyjny. Dziś otwarty został także wyremontowany jaz na rzece Prosna. Łódzkie jest liderem walki ze skutkami suszy.
List intencyjny w sprawie budowy zbiornika Okoń został podpisany w Urzędzie Gminy Galewice. W tym ważnym dla mieszkańców wydarzeniu wzięli między innymi udział Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego, Piotr Polak, poseł Prawa i Sprawiedliwości, Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Dorota Więckowska, radna Sejmiku WŁ oraz Wojciech Skowyrski, wiceprezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”. Wcześniej w gminie Galewice, na rzece Prosna rozdzielającej województwa łódzkie i wielkopolskie, otwarty został wyremontowany za prawie 2,3 mln zł piętrzący wodę jaz Oświecim.
- To bardzo dobrze wydane pieniądze - mówił o wyremontowanym jazie wiceminister Grzegorz Witkowski. - Dzięki tej inwestycji ponad pięćset hektarów użytków rolnych będzie zasilane w wodę. To modelowy, pierwszy w kraju przykład na to, jak w przyszłości będziemy chcieli rozwiązać problem suszy w całej Polsce.
- Jaz na rzece Prosna czekał bardzo długo, aby przywrócone mu zostały podstawowe funkcje. A przecież kiedyś działał, sprawdzał się, był potrzebny. Niestety, brak polityki dotyczącej wody spowodował, że tego typu obiekty zostały zaniedbane - powiedział marszałek Grzegorz Schreiber. - Dzięki dobrej współpracy z rządem Prawa i Sprawiedliwości i „Wodami Polskimi” to modelowe działanie będziemy starali się powielać w naszym województwie, które jest w sposób szczególny obarczone kłopotami z wodą.
Marszałek Grzegorz Schreiber już w 2019 roku, czyli niemal na początku kadencji samorządu, nawiązał ścisłą współpracę z rządem i PGW „Wody Polskie” w sprawie remontów urządzeń piętrzących wodę w naszym województwie. Z kierownictwem „Wód Polskich” spotykał się między innymi przy jazach na rzece Słudwi w miejscowości Złaków Borowy w powiecie łowickim, czy na rzece Ner w miejscowości Zimne w gminie Świnice Warckie (powiat łęczycki). Dzięki tej współpracy Łódzkie stało się liderem walki ze skutkami suszy i wzorem dla innych samorządów w kraju.
Jak dodał na jazie Oświecim wójt Piotr Kołodziej, dla gminy Galewice susza jest dotkliwym problemem.
- Nasza gmina to teren rolniczy, a czterdzieści jej procent pokrywają lasy. Jesteśmy nazywani łódzkimi Bieszczadami. Dlatego remont tego jazu to dla nas bardzo ważna inwestycja. Podobnie, jak budowa zbiornika Okoń. Serdecznie dziękuję kierownictwu „Wód Polskich”, panu ministrowi, ale szczególnie panu marszałkowi, który dostrzega gminę Galewice. Kiedyś leżała ona na końcu województwa łódzkiego, dziś jest bramą naszego regionu - mówił wójt.
Zbiornik Okoń na rzece Struga Węglewska ma mieć powierzchnię ponad 37 hektarów. Będzie pełnił dwie podstawowe funkcje: retencyjną oraz przeciwpowodziową. Jednak władze gminy Galewice pokładają duże nadzieje w tym, że stanie się on atrakcją turystyczną, że uda się go wykorzystać do rekreacji.
O budowie zbiornika Okoń mówiło się od dziesięcioleci.
- Były jakieś plany, ale musiał przyjść rząd Prawa i Sprawiedliwości i operatywny wójt, żeby można je było zacząć realizować, żeby nie zostały po tych planach tylko słowa - dodaje marszałek Grzegorz Schreiber. - Funkcje tego zbiornika dotyczą przede wszystkim ochrony przed powodzią i skutkami suszy, czy bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Ale to także doskonała okazja, aby dobudować tutaj funkcję turystyczną. My, jako samorząd województwa, inspirujemy Wody Polskie i gminy, ale także sami działamy, by minimalizować skutki suszy. Przekazujemy pieniądze spółkom wodnym, ale stworzyliśmy też program, którego w innych województwach nie ma, wspieramy remonty zbiorników retencyjnych.
Jak przypomniał marszałek, w tym roku na program wsparcia remontów zbiorników małej retencji samorządy w naszym regionie otrzymają 4,6 miliona zł. To trzy razy więcej niż w roku ubiegłym, gdy program miał pierwszą edycję, i ponad dwa razy więcej niż pierwotnie zaplanowano na ten rok.
- Zainteresowanie tym wsparciem było tak duże, że musieliśmy je zwiększyć. To imponująca kwota, która daje nam przywilej bycia liderem wśród województw, jeśli chodzi o wspieranie małej retencji - mówił marszałek Grzegorz Schreiber, a podsumowując plany budowy zbiornika Okoń, dodał: - Jestem przekonany, że te łódzkie Bieszczady wspomniane przez wójta gminy Galewice będą miały swoją Solinę.
AA/Fot. Tomasz Grala
W województwie łódzkim żyje jeszcze kilkunastu Powstańców Warszawskich. Każdego roku, w swoje urodziny, otrzymują od Marszałka Województwa Łódzkiego życzenia i upominki. - 1 sierpnia jest dniem wspomnień, kiedy chcemy oddać hołd wszystkim tym, którzy walczyli w Powstaniu – mówił marszałek Grzegorz Schreiber po złożeniu wieńców i zniczy na grobie łączniczki Barbary Nazdrowicz „Wiewiórki”.
W porannej uroczystości na Starym Cmentarzu w Łodzi upamiętniającej 79. rocznicę wybuchu powstania uczestniczył również wojewoda łódzki Karol Młynarczyk. - Dziedzictwo Powstania Warszawskiego przyczyniło się do tego, że dziś żyjemy w wolnej Polsce – mówił wojewoda i przypomniał, że do Łodzi po wydarzeniach z sierpnia i września 1944 roku trafiło 200 powstańców. Na łódzkich cmentarzach są groby 50 z nich.
- Nie obchodzimy tego święta tylko dzisiaj. To jest data, która składnia nas do refleksji o całości tego czynu zbrojnego. Oddajemy hołd wszystkim, którzy w tej walce o polskość brali udział – dodał marszałek Schreiber podkreślając, że spotkania z żyjącymi powstańcami to zetknięcie się z żywą historią, którą warto nieustannie opowiadać zwłaszcza młodym ludziom.
- A czas jaki jest, skłania nas do tego, abyśmy także patrzyli ku przyszłości, byśmy pamiętali, że najlepszym momentem do walki o polskość jest także czas pokoju – dodał marszałek. – Teraz jest taki moment, w którym pamiętając o wszystkich dramatach polskiej historii jesteśmy coraz lepiej przygotowani do tego, by stawić czoła ewentualnym wydarzeniom, które mogłyby do nas przyjść.
W godzinę „W” na Starym Cmentarzu w Łodzi odbyła się druga część uroczystości. Punktualnie o 17 dźwięki syren przypomniały o zrywie stolicy sprzed 79 lat i bohaterach tamtych dni, którzy stanęli do walki o wolną Polskę.
- Dzięki takim bohaterom jednoczymy się wokół spraw, które czynią nas Polakami – mówił wicemarszałek Piotr Adamczyk nawiązując do 15-letniej łączniczki z powstania, przy której mogile odbywały się uroczystości. – Patriotyzm jest wart najwyższej ofiary, jaką jest życie.
Przedstawiciel rządu na uroczystościach, minister Włodzimierz Tomaszewski, jednoznacznie podkreślił natomiast: - Podnoszone niekiedy wątpliwości, czy ta ofiara krwi była potrzebna mają znamiona zdrady.
Uczestnicy obchodów zorganizowanych przez łódzki oddział Instytutu Pamięci Narodowej zapalili znicze na innych jeszcze grobach powstańców leżących na łódzkim cmentarzu. Wszystkie oznaczone były tego dnia biało-czerwoną szarfą.
jg/fot. Sebastian Sołtyszewski, Adam Staśkiewicz