Przejdź do treści Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki

Karp wędzony, karp smażony, w galarecie, zupa rybna, pierogi z karpim farszem, kanapki z karpiem – właśnie ta ryba królowa podczas wielkiego pikniku zorganizowanego przez KGW Złote Wianki w Daniszewicach (pow. piotrkowski). Już drugi rok z rzędu odbywa się tu Festiwal Karpia, bo sołectwo chce promować lokalne stawy hodowlane.

- Chcemy pokazać, że karp jest nie tylko od święta – przekonuje Gniewomir Patryarcha, przewodniczący KGW „Złote wianki” i jeden z pomysłodawców imprezy, która po raz pierwszy odbyła się rok temu i okazała wielkim sukcesem. – Chcemy promować najlepsze, co mamy, a na naszym terenie są stawy hodowlane, stąd pomysł na takie wydarzenie.

karp_5.jpg

Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, a panie i 5 panów z KGW po raz kolejny udowodnili, że karp to nie tylko potrawa wigilijna. W sobotnie popołudnie na placu przy świetlicy w Daniszewicach można było skosztować tej ryby w najróżniejszej postaci, nawet tak nieoczywistej, jak pierogi.

karp_6.jpg

Oprócz uczty kulinarnej KGW przygotowało wiele atrakcji dla całych rodzin. Były stoiska z innymi specjałami lokalnej kuchni, wystawa pszczelarska, a także wystawa motoryzacyjna zorganizowana przez Klub Automaniacy Bełchatów. Na dzieci czekały dmuchańce, stoisko z brokatowymi tatuażami, wata cukrowa czy iluzjonista. Była też część artystyczna, czyli występ zespołu Metius Cover Band.

karp_4.jpg

KGW „Złote wianki” w Daniszewicach to 21 gospodyń i gospodarzy, którzy aktywizują mieszkańców wieloma inicjatywami. Najbliższa to projekt „Na filmowym szlaku województwa łódzkiego” obejmujący swoim zasięgiem 3 gminy: Gorzkowice, Łęki Szlacheckie i Rozprzę. W ramach projektu – realizowanego z Budżetu Obywatelskiego Województwa Łódzkiego – odbędą się cztery plenerowe pokazy filmowe, spotkania autorskie z twórcami związanymi z kinem oraz warsztaty animacji poklatkowej dla dzieci i młodzieży.

karp_3.jpg 

KGW pamięta także o Władysławie Reymoncie, któremu zadedykowało swój kolejny projekt współfinansowanego z budżetu województwa łódzkiego. To „Literackie obrazy regionu łódzkiego w twórczości W. Reymonta”, których celem jest zainspirowanie mieszkańców regionu – młodzieży i seniorów do poznawania twórczości pisarza. Będą to m.in. warsztaty teatralne dla młodzieży, tematyczne sesje fotograficzne i konkurs „Wieś Reymontowska w obiektywie”, wydanie okolicznościowego kalendarza oraz zwiedzanie muzeum pisarza w Lipcach Reymontowskich.

kw/fot. P. Wajman

Przedstawiciele firm, którzy wspierali i wspierać będą piłkarzy łódzkiej drużyny, zapowiadają wiele emocji dla kibiców w następnym sezonie.

W piątkowy wieczór restauracja Manuarte na terenie Manufaktury w Łodzi wypełniła się fanami Widzewa, którzy drużynę piłkarzy wspierają nie tylko sercem. Sponsorzy, partnerzy strategiczni Widzewa oraz organizatorzy najciekawszych wydarzeń związanych z klubem, w tym charytatywnych, zostali nagrodzeni przez klub i docenieni pamiątkowymi grafikami.

Postacią skupiającą tego dnia najwięcej uwagi był nowy większościowy udziałowiec Widzewa, Robert Dobrzycki. Inwestor, przedsiębiorca o międzynarodowym doświadczeniu i wieloletni kibic, przedstawił swoją wizję rozwoju klubu oraz kierunki, w jakich zmierzać będzie organizacja w nadchodzących sezonach. Podkreślił, że jego zaangażowanie to nie tylko inwestycja finansowa, ale również osobista odpowiedzialność za przyszłość jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce.

- Mam nadzieję, że najszybciej, jak się da, Widzew będzie walczył o najwyższe cele – zapowiadał Robert Dobrzycki. – Wierzę, że już następny sezon wniesie dużo świeżości i jakości sportowej, choć zdaję sobie sprawę, że początek może być trudny, bo będzie wielu nowych zawodników, którzy muszą wprowadzić się do drużyny.

O wspaniałej więzi łączącej kibiców z klubem z al. Piłsudskiego wspominała również w liście wystosowanym do „Rodziny Widzewskiej” Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa. „Dziękuję za to, że byliście z klubem. Wasze wsparcie – finansowe, organizacyjne, ale przede wszystkim mentalne – miało ogromne znaczenie dla drużyny. Zawsze z dumą podkreślam, że Widzew to nie tylko sport. To rodzina, której jesteście ważną częścią. To społeczność, to tradycja, to nieustająca pasja, która łączy ludzi i pokolenia” – napisała marszałek.

W trakcie spotkania przedstawiciele zarządu klubu i spółki STS zapowiedzieli kontynuację współpracy. Podpisana została umowa na podstawie której bukmacher będzie głównym sponsorem drużyny przez następne trzy lata.

Wydarzenie uatrakcyjniły występy tancerek grupy Volt.

jg/fot. Marcin Romanik

16-letni Piotr Zuchora był pierwszą z osób, które na łowickim dworcu ruszyły na pomoc nieprzytomnemu mężczyźnie, który właśnie przeszedł zawał. Chłopak wykonywał resuscytację z wykorzystaniem defibrylatora. Za swoją postawę i uratowanie 47-latka, Piotr, członek Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Domaniewic otrzymał odznakę Komendanta Głównego PSP „Iuvenis Forti”. Odebrał ją podczas Powiatowych Obchodów Dnia Strażaka w Łowiczu.

Wszystko wydarzyło się w lutym na dworcu Łowicz Główny. Piotr Zuchora jechał pociągiem na trening łyżwiarstwa szybkiego, gdy zobaczył grupę osób pochyloną nad leżącym mężczyzną. – Zauważyliśmy z kolegami, że coś się dzieje i potrzebna jest pomoc – opowiada. Pobiegł od razu, to była intuicyjna decyzja. – Nie czułem stresu, to była adrenalina, wiedziałem, że mogę komuś pomóc i to się liczyło – wspomina.

Łowicz_3.jpg

W oczekiwaniu na karetkę, razem z innymi osobami prowadził resuscytację krążeniowo-oddechową, czyli masaż serca, a później profesjonalnie użył aparatu AED. Defibrylator był na miejscu, ale okazało się, że tylko on wiedział, jak go fachowo użyć. To wszystko pozwoliło uratować życie 47-latka, który przeszedł rozległy zawał serca. Piotr, mieszkaniec Głowna, a na co dzień uczeń liceum w Łowiczu, nie czuje się bohaterem, bo jak mówi, zrobił to, co każdy powinien.

Łowicz_4.jpg

Nie każdy jednak wie tyle o pierwszej pomocy, co on – Piotr Zuchora od 3 lat jest  członkiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Domaniewicach. Pasją do pożarnictwa zaraził go tata – dziś emerytowany strażak-zawodowiec z komendy PSP w Strykowie. – Straż była od dzieciństwa – przyznaje.

Ponieważ w Głownie nie ma drużyny młodzieżowej, 16-latek na zbiórki dojeżdża 7 km do Domaniewic. Młodzi druhowie ćwiczą na nich do zawodów i uczą się właśnie udzielania pierwszej pomocy. To dzięki tym zajęciom Piotr Zuchora dokładnie wiedział, co trzeba robić wtedy na peronie dworca. – To było odruchowe, wiedziałem, co mam zrobić, chciałem pomóc, ale byli ludzie, którzy przechodzili obok obojętnie – wspomina.

Poczucie, że uratował komuś życie, dotarło do niego później. Jak wspomina Agnieszka Zuchora, mama 16-latka, emocje dały o sobie znać już po zdarzeniu. Były też podziękowania od rodziny uratowanego 47-latka i gratulacje od kolegów. Piotr ma nadzieję, że jego postawa przyciągnie do straży kolejnych druhów, którzy chcą pomagać innym.  – Przy naborze do drużyny MDP, na spotkaniach w szkołach, o to było najwięcej pytań – przyznaje.

Łowicz_5.jpg

Odznaka Iuventis Forti przyznawana jest przez Komendanta Głownego PSP dzieciom i młodzieży do 18. roku życia, które swoją wzorową, godną do naśladowania postawą przyczyniają się do ratowania życia i zdrowia innych.

Piotr Zuchora to najmłodszy druh i jednocześnie jedna z kilkudziesięciu osób wyróżnionych podczas powiatowych obchodów Dnia Strażaka w Łowiczu. Przyznawaną przez ministra spraw wewnętrznych i administracji brązową odznakę „Zasłużony dla ochrony przeciwpożarowej” otrzymał asp. Tomasz Bończak, a „Złoty Znak Związku OSP RP” – druh Cezary Wielemborek. Uroczystość była również okazją do wręczenia złotych, srebrnych i brązowych medali za zasługi dla pożarnictwa. Otrzymali je Dariusz Kołodziejczyk, Łukasz Zagawa, Cezary Kindel, Adrian Kubel, Konrad Noga, Adam Świątkowski, Bartłomiej Wyszogrodzki, Aneta Szczepanek   i Maciej Wyszogrodzki. Honorowe odznaki „Zasłużony dla ochrony przeciwpożarowej województwa łódzkiego" wręczono Waldemarowi Cichemu, Dariuszowi Ciesielskiemu, Tadeuszowi Gawrońskiemu, Dariuszowi Kozie, Tomaszowi Kurczakowi i Marianowi Lusowi. Z kolei Joanna Wróbel i Hubert Kowalski zostali wyróżnieni odznakami „Strażak wzorowy”.

Łowicz_6.jpg

Dzień Strażaka był również okazją do wręczenia awansów na wyższe stopnie, a także podziękowania i wyróżnienia jednostek OSP, które należą do istniejącego od 30 lat Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W powiecie łowickim na 103 jednostki ochotnicze – aż 22 służą ramię w ramię ze strażakami PSP.  Kolejne cztery jednostki - OSP Sobota, OSP Bobrowniki, OSP Błędów i OSP Zielkowice - się o to starają.

Uroczysta zbiórka odbyła się w na dziedzińcu przy Muzeum, a poprzedziła ją msza święta w intencji strażaków.

Łowicz_7.jpg

Gratulacje i podziękowania strażakom składali m.in. st. bryg. Wojciech Wieloch, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi, władze miasta i powiatu łowickiego oraz Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego.

- Dzień Strażaka to szczególne święto, w którym możemy podziękować Wam za to, co robicie dla naszego bezpieczeństwa każdego dnia w roku, bez względu na porę. Dzięki Wam my śpimy spokojnie – podkreśliła i zapewniła o wsparciu samorządu województwa, zarówno dla strażaków ochotników, jak i dla Państwowej Straży Pożarnej. - Cieszę się, ze to właśnie tu, do Łowicza trafi ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy w zakupie którego – jako województwo - mamy swój udział.

Łowicz_8.jpg

kw/fot. A. Kostkowski

 

Co powiedziałby król Kazimierz Wielki odwiedzając Opoczno 660 lat po nadaniu przez siebie praw miejskich? Tego dowiedzieli się uczestnicy korowodu historycznego, który przeszedł w piątek, 30 maja ulicami Opoczna. Barwny pochód, w którym w pięknych przebraniach szły m.in. przedszkolaki i uczniowie szkół rozpoczął trzydniowe święto miasta.

Opoczno_4.jpg

- Jakbym miał taką służbę i taką armię jak tu stoi, to wygrałbym każdą bitwę – powiedział Kazimierz Wielki do mieszkańców, którzy wzięli udział w historycznym korowodzie z okazji 660. rocznicy nadania Opocznu praw miejskich. Orszak rozpoczął się pod Domem Esterki, a skończył pod Zamkiem Królewskim, w którym dziś mieści się muzeum.

Opoczno_2.jpg

W królewskim orszaku ulicami Opoczna przeszły reprezentacje z miejskich szkół i przedszkoli, harcerze, seniorzy, grupy rekonstrukcyjne, a także mieszkańcy. Były władze miasta oraz delegacja z partnerskiego Opoczna z Czech.

Opoczno_5.jpg

Królewski orszak był prowadzony przez bębniarzy, a na trasie młodzi aktorzy z grupy teatralnej Sermo zainscenizowali scenki z historii Opoczna - wszystko po to, aby Kazimierz Wielki jak najlepiej poznał współczesne miasto i jego dzieje. Władca usłyszał m.in. o majorze Henryku Dobrzańskim – Hubalu, który zginął w okolicach wsi Anielin (gm. Poświętne), a od założycieli fabryki Ceramika Opoczno, czyli Jana Dziewulskiego oraz braci Józefa i Władysława Lange dostał pamiątkową płytkę.

Opoczno_6.jpg

Ostatnim punktem korowodu był plac pod dzisiejszym muzeum, czyli pod zamkiem królewskim, pierwotnie wybudowanym przez Kazimierza Wielkiego. Tam na monarchę czekała opoczyńska orkiestra dęta, a on sam potwierdził słuszność nadania Opocznu praw miejskich. Wręczył też klucze do miasta – jeden dostał burmistrz Opoczna, a drugi delegacja z partnerskiego, czeskiego Opoczna. Później wszyscy uczestnicy korowodu przeszli na teren miejskiego targowiska, które w piątek zamieniło się w średniowieczną wioskę i współczesny, dmuchany plac zabaw dla dzieci.

Opoczno_7.jpg

Można było sobie zrobić zdjęcie z królem, usiąść na jego tronie lub podejrzeć pracę dawnych rzemieślników. Była kuźnia kowala, zakład garncarski, stoisko na którym pokazywano, jak się wyrabiało papier czerpany. Nie zabrakło części gastronomicznej oraz pokazów walk rycerskich.

Opoczno_3.jpg

Piątkowy korowód przenoszący mieszkańców do czasów Kazimierza Wielkiego był początkiem trzydniowych obchodów 660. rocznicy nadania Opocznu praw miejskich. Sobota będzie dniem pełnym zabawy dla rodzin i koncertów, a jej głównym hasłem będzie ekologia. Przy Miejskim Domu Kultury pojawią się stoiska instytucji i firm zajmujących się ochroną środowiska i OZE, będą warsztaty oraz konkursy. Na scenie wystąpią przedszkolaki, zespół Maskotki, grupa Pozytywnie Zakręceni Rock And Rollowcy, Marcin Brokat Czerwiński oraz TRIBBS. Wieczór zakończy dyskoteka pod gwiazdami.

Opoczno_1.jpg

Niedziela to dzień sportu. Rano na zalewie przy ul. Gen. Bończy-Załęskiego rozpoczną się Mistrzostwa Polski Modeli Pływających, a na miejskiej pływalni zmierzą się młodzi pływacy. W programie również turniej siatkówki plażowej i turniej koszykówki. Strażacy z OSP w Opocznie zaproszą mieszkańców do wspólnych przejażdżek łodzią motorową po zalewie.

Wydarzenie odbywa się pod patronatem honorowym Joanny Skrzydlewskiej, marszałek województwa.

kw/fot. P. Wajman