Przejdź do treści Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki

W Teatrze Wielkim w Łodzi nagrodzeni zostali autorzy najlepszych prac naukowych tematycznie związanych z województwem łódzkim.

- Bardzo się cieszę, że jest tak liczna grupa wspaniałych, zdolnych, pracowitych ludzi postrzega nasze województwo jako miejsce, które inspiruje - mówiła do laureatów Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego. - Ten konkurs pokazuje też, jaki jest potencjał naszych uczelni wyższych. Jak świetnych mamy tam magistrów, doktorantów, pracowników, którzy poświęcają się nauce, a ta nauka daje nam, mieszkańcom, szanse na funkcjonowanie w województwie jeszcze bardziej otwartym, przyjaznym, nowoczesnym, pełnym ciekawej sztuki.

- W pracach, które dziś nagradzamy, zawarta jest ogromna wiedza, ale także entuzjazm i empatia. Są one ważne dla województwa ale i dla całego kraju - dodała Małgorzata Grabarczyk, przewodnicząca Sejmiku WŁ.

Samorząd województwa reprezentował także podczas gali wręczenia nagród Artur Ostrowski, członek Zarządu WŁ, który zasiadał w komisji konkursowej. To już 25 edycja Nagród Marszałka Województwa Łódzkiego za najlepsze rozprawy i prace tematycznie związane z województwem łódzkim. Do konkursu mogą być zgłaszane rozprawy habilitacyjne, prace doktorskie i dyplomowe: magisterskie, inżynierskie oraz licencjackie. Wnioski o przyznanie nagrody mogą składać rektorzy lub prorektorzy publicznych i niepublicznych uczelni, szefowie instytutów naukowych, ale także sami autorzy. Zgłaszane prace muszą spełniać podstawowe warunki. Muszą być tematycznie związane z województwem łódzkim, muszą promować nasz region, bądź wyniki opisanych w nich  badań muszą być użyteczne dla rozwoju województwa - społecznego, gospodarczego lub kulturalnego.

W tym roku na nagrody przeznaczono 120 tys. zł z budżetu województwa. Komisja konkursowa nagrodziła dwie prace habilitacyjne (nagrody po 13.500 zł), pięć rozpraw doktorskich (po 9.000 zł), cztery prace magisterskie (po 7.000 zł) oraz cztery prace licencjackie i inżynierskie (po 5.000 zł). Najwięcej, bo dziewięć prac, pochodzi z Politechniki Łódzkiej. Cztery są z Uniwersytetu Łódzkiego, dwie z Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.

Dorota Salska z Instytutu Ubioru ASP została nagrodzona za monografię „Zrozumieć Stomię”. Praca prezentuje unikatową, nowatorską, pionierską, pierwszą polską kolekcję bielizny dla kobiet z wyłonioną stomią, czyli po zabiegu wyłonienia przetoki brzusznej. Autorka od lat współpracuje z kobietami chorymi onkologicznie.

- Zajmuję się projektowaniem blizny specjalistycznej, głównie dla amazonek. Tym razem o doborze tematu zadecydował przypadek. Zwróciła się do mnie stomiczka z prośbą o zaprojektowanie takiej bielizny. Zrobiłam to po prostu z potrzeby serca - mówi Dorota Salska. - Mam nadzieję, że już wkrótce moja bielizna będzie dostępna na polskim rynku. To długi proces, ale współpracuję z łódzką firm bieliźniarską, która jest zainteresowana tym tematem.

Jedna z nagrodzonych rozpraw doktorskich wpisuje się w Plan Sprawiedliwej Transformacji dla województwa łódzkiego, szczególnie dla Bełchatowa i okolic. Dotyczy wykorzystania popiołu ze spalania węgla brunatnego w produkcji gumy. Jej autorem jest Wojciech Orczykowski z Instytutu Technologii Polimerów i Barwników Politechniki Łódzkiej.

- Jestem mieszkańcem Bełchatowa, pracowałem w spółce, która zajmowała się serwisem taśmociągu i innych urządzeń górniczych. Stąd pomysł na wykorzystanie popiołu ze spalania węgla brunatnego. To się da zrobić, wszystko jest kwestią chęci. Największe firmy branży oponiarskiej zajmują się tymi zagadnieniami - mówi Wojciech Orczykowski.

Dominika Gajewska z Instytutu Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej napisała i obroniła pracę inżynierską poświęconą zagospodarowania terenów nadrzecznych w Poddębicach, wzdłuż historycznego centrum miasta. Inspiracją była idea „miast dobrego życia” zapoczątkowana i propagowana rzez ruch Cittaslow.

- Pochodzę z Pragi pod Poddębicami. Miasto jest bliskie mojemu sercu. Byłam świadkiem jego dorastania. Na bulwarach nic się nie dzieje, a to miejsce z potencjałem. Choćby ze względu na poddębickie termy. Rewitalizacja bulwarów mogłaby być dobrą kooperacją z termami. Miasto by na tym zyskało - nie ma wątpliwości Dominika Gajewska.

W tym roku na konkurs wpłynęły 74 prace. We wszystkich edycjach konkursu przyznano już 250 wyróżnień na łączną kwotę ponad 1,3 mln złotych.

aa

Na rewitalizację miast, miasteczek i wsi przeznaczone są duże pieniądze unijne. Samorządowcy szkolili się w Monopolis – wzorcowo odrestaurowanym poprzemysłowym kompleksie – jak odmieniać wizerunki miejsc, z których pochodzą.

Właśnie w byłej fabryce wódek, obecnie centrum biurowo-rozrywkowym, zorganizowana została konferencja zatytułowana „Regiony Rewitalizacji Edycja 3.0”. To zapowiedź trzeciej edycji projektu realizowanego przez Województwo Łódzkie we współpracy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej, który polega na edukowaniu, poradach eksperckich i pokazywaniu przykładów udanych rewitalizacji.

- Każdy wie, jakim wspaniałym i kompleksowym sposobem rozwoju lokalnego i zmiany naszych miast jest rewitalizacja. I to w każdej strefie - zarówno społecznej, gospodarczej, jak i przestrzennej – mówiła Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego, otwierając konferencję. – To nie jest łatwe zadanie. Wymaga dużego poświęcenia, determinacji i zaplanowania. Oprócz nadania nowych funkcji zdegradowanym terenom, nie możemy zapominać o ludziach, którzy zamieszkują te obszary, aby chciały tam pozostać, jeśli taka jest ich wola. A na pewno musimy się o nich zatroszczyć, dlatego apeluję, żeby pamiętać o nich.

Marszałek Skrzydlewska zachęcała do składania wniosków o dofinansowanie rewitalizacji. Do końca stycznia trwa nabór wniosków w dwóch konkursach, w których do rozdysponowania są: 170 mln zł dla miast i 47 mln zł dla obszarów wiejskich. Warunkiem ubiegania się o pieniądze jest jednak posiadanie tzw. gminnego programu rewitalizacji, czyli zatwierdzonego przez samorząd planu rewitalizacji. Spotkania w ramach projektu „Regiony Rewitalizacji…” będą też do tego przygotowywać. Ale nawet jeśli nie wszyscy zdążą ze złożeniem wniosków, dostaną kolejną szansę, bo na rewitalizację miast w przewidziane jest do 2027 roku w sumie 400 mln zł, a obszarów wiejskich - 86 mln zł.

O zasadach, które powinna spełniać rewitalizacja, mówił też Konrad Wojnarowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Eksperci rozwinęli też m.in. tematy partycypacji mieszkańców w procesie rewitalizacji i dziedzictwa kulturowego w rewitalizacji.

jg

Hełmy, rękawice, buty, latarki, a także radiotelefon czy pilarka spalinowa to nowy sprzęt strażaków OSP w Sobiepanach. To jedna z kilkuset jednostek w Łódzkiem, które dzięki dotacji z budżetu województwa cieszą się w tym roku nowym sprzętem, mundurami lub odnowioną remizą.

OSP w Sobiepanach dostało w tym roku grant na 20 tys. zł m.in. na zakup wyposażenia osobistego strażaków. Zakupy zrobione, a sprzęt już służy. Z tegorocznej dotacji z budżetu województwa skorzystali też druhowie z Mierzączki Dużej. 70 tysięcy złotych wsparcia pozwoliło na remont sali i toalet w miejscowej remizie. To jedna z 51 jednostek OSP w całym województwie, które dzięki dotacjom odnowiły swoje strażnice. Modernizacje mają za sobą także druhowie z Tychowa, Mikołajewa, Paprotni, Rogowa czy z jednostki w Starym Złotnie. Tu niezbędna była wymiana dachu, który przeciekał.

– To był ostatni dzwonek, bo na jednej z dwóch sal, przy dużych opadach, robiły się kałuże – mówi Krzysztof Figiel, wiceprezes jednostki. Jak dodaje, wymiana dachu była niezbędna, żeby strażnica dalej mogła służyć mieszkańcom, jako miejsce spotkań. To właśnie tam zajęcia ma miejscowa drużyna młodzieżowa.

OSP w Jarostach też już zrealizowała swój projekt, czyli zakup odzieży dla najmłodszych druhów. Dzieci i młodzież ubrania koszarowe, a także nowe koszulki, rękawice i hełmy dostały podczas ostatniej zbiórki. Następną okazją do zaprezentowania nowej odzieży bojowej będzie strażackie spotkanie opłatkowe. – Dla takich chwil warto to robić. Myślę, że MDP zrobi wrażenie podczas naszej wigilii – cieszy się Marcin Adamczyk z OSP w Jarostach, gdzie drużyna liczy 41 dzieci i młodzieży.

W kończącym się roku UMWŁ na wsparcie strażaków przekazał 8,5 mln zł.

kw

Łyżwiarstwo szybkie. W dwóch kolejnych weekendach tomaszowska Arena Lodowa gościła zawody Pucharu Świata juniorów i młodzieżowców. W sumie biało-czerwoni wywalczyli w nich aż siedemnaście medali, czarując występami przed własną publicznością. Przed tygodniem zdobyli dziewięć krążków, w miniony weekend dorzucili kolejnych osiem.

W drugim tomaszowskim Pucharze Świata juniorów, rozgrywanym tydzień po tygodniu, już pierwszego dnia biało-czerwoni dorzucili kolejne trzy krążki na dystansie 1000 metrów. W niedzielę dołożyli kolejnych pięć medali. Znowu klasą samą w sobie była ledwie 16-letnia Hanna Mazur (UKS Orlica Duszniki-Zdrój), która w sobotę wygrała na 1000 metrów, w niedzielę w biegu na 500 metrów zdobyła brązowy medal i srebro w biegu masowym. W sumie zgarnęła w Tomaszowie pięć medali, w tym trzy złota!

– Sukces na dystansie jednego kilometra dla mnie naprawdę dużym zaskoczeniem, jakby ktoś mi rok temu powiedział, w tym samym momencie, też na Pucharach Świata, że ja ten tysiąc tak dobrze będę jeździć, to bym w to bym nie uwierzyła – mówi młoda zawodniczka.

Tak jak przed tygodniem medale w Tomaszowie Mazowieckim wywalczył także Mateusz Śliwka (UKS 3 Milanówek), który w sobotę był trzeci na 1000 metrów, a w niedzielę na 500 metrów. Brąz w grupie młodzieżowców na 500 metrów wywalczył także Antoni Pluta Z brązowego medalu (na 1500 m) cieszyła się natomiast Zofia Braun.