Zaśpiewa w styczniu w Filharmonii Łódzkiej. Będzie to jego pierwszy od sześciu lat koncert w rodzinnym mieście.
- Koncerty w Łodzi zawsze są bardzo ważne, bo Łódź to dla mnie ważne miasto - mówi Tomasz Konieczny. - Tutaj się urodziłem, tutaj chodziłem do liceum i szkoły muzycznej, tutaj uczyłem się w Szkole Filmowej. Wiele moich pierwszych projektów odbyło się tutaj, począwszy od jeszcze półamatorskiego musicalu „Mały książę”, czy późniejszych premier teatralnych, choćby „Zbrodni i kary” w Teatrze Jaracza i innych spektakli. Jestem z Łodzią silnie związany i jestem z tego dumny.
Tomasz Konieczny to jeden z największych polskich śpiewaków, gwiazda prestiżowych scen operowych świata. Święcił triumfy m.in. w nowojorskiej Metropolitan Opera, Operze Wiedeńskiej, Opernhaus Zürich w Szwajcarii oraz podczas Festiwalu Wagnerowskiego w Bayreuth i Salzburger Festspiele. Śpiewa basem i barytonem. W wielki operowy świat wyruszył z Łodzi. Jest absolwentem Wydziału Aktorskiego łódzkiej Filmówki oraz popularnego „Kopra” czyli I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika. Kształcił się także w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie oraz w Wyższej Szkole Muzycznej im. Carla Marii von Webera w Dreźnie. Karierę rozpoczął jako aktor filmowy, debiutując w „Pierścionku z orłem w koronie” Andrzeja Wajdy. Można go też zobaczyć między innymi w „Ogniem i mieczem” Jerzego Hoffmana. Jego głębokim głosem mówi Buzz Astral, jeden z głównych bohaterów popularnej animacji „Toy Story”.
Podczas pierwszego od ponad sześciu lat koncertu w rodzinnym mieście Tomasz Konieczny wykona „Wesendocklieder” Richarda Wagnera, czyli zbiór pieśni do słów Mathilde Wesendonck tworzony równolegle z dramatem muzycznym „Tristan i Izolda”, oraz cykl „Pieśni i tańce śmierci” Modesta Musorgskiego, przedstawiający w przejmujący sposób spotkania spersonifikowanej śmierci z kolejnymi nieszczęśnikami: schorowanym dzieckiem, konającą dziewczyną, zaskoczonym przez zamieć chłopem, oddziałem poległych żołnierzy. Usłyszymy również pieśni Stanisława Moniuszki, amerykańskiego kompozytora Charlesa Ivesa oraz twórcy ukraińskiej opery narodowej Mykoły Łysenki.
- To bardzo znany repertuar, atrakcyjny pod względem melodycznym - zapowiada Tomasz Konieczny.
W naszej filharmonii śpiewak wystąpi ze stałym partnerem muzycznym, pianistą Lechem Napierałą. To jeden z czołowych polskich kameralistów, absolwent wiedeńskiego Universität für Musik und darstellende Kunst.
- Pracujemy wspólnie już dziesięć lat, nagraliśmy razem dziesięć płyt - opowiada Tomasz Konieczny. – Dekadę temu Lech zwrócił się do mnie z propozycją pierwszego wspólnego koncertu. Chwilę potem spotkaliśmy się w Wiedniu i ustaliliśmy program występu w Krakowie. Jestem z tej współpracy zadowolony i dumny. Dla mnie, śpiewaka teatralnego wyspecjalizowanego w dużym operowym repertuarze, to zdobywanie nowych środków wyrazu. Wykonywanie utworów kameralnych procentuje później na dużych scenach operowych. Jestem za to Lechowi bardzo wdzięczny.
Na koncert Tomasza Koniecznego i Lecha Napierały zapraszamy 22 stycznia.
aa
W naszym województwie powstaje centrum handlowe jak w Dubaju i Singapurze. Znajdziemy w nim m.in. ogromną strefę rozrywki dla całych rodzin. „Nowa Sukcesja” przy Politechniki 1 w Łodzi otworzy swoje drzwi 18 grudnia.
To będzie wyjątkowe miejsce. Znajdziemy tutaj ponad 100 sklepów znanych sieci, restauracje i rozrywkę dla każdego. Niemal wszystko jest tutaj „naj”. W „Nowej Sukcesji” zrobimy zakupy w największej „Biedronce” w województwie, na 1800 mkw. Poza tym będzie tu największy w Polsce sklep z zabawkami i zarazem pierwszy w kraju „Armagan”, pierwsza w regionie drogeria „DM”, największy „Half-Price” w Łodzi oraz największy w Polsce „Beauty bar” z manicure. Jest tutaj także kręgielnia, kino, a także szkoła tańca.
Jedną z największych atrakcji centrum handlowego będzie nowoczesny park rozrywki (na jego otwarcie musimy jeszcze poczekać). Plac zabaw, kino, siłownia, szkoła tańca, kręgielnia to ponad 30 tys. mkw, czyli ponad połowa całego obiektu. Takiej oferty nie ma żadne centrum handlowe w Polsce, a takiej powierzchni rozrywkowej w galerii nie ma w całej Europie.
W nowym centrum handlowym stanie 120 automatów z grami. Znajdziemy tutaj największy w Europie park trampolin. Będą strefy zabaw dla dzieci, w tym: tematyczne salki urodzinowe, samochody bumper cars, tor przeszkód Ninja Warrior, park linowy, ścianka wspinaczkowa i tor gokartowy. Nie zabraknie też atrakcji, które łączą zabawę i edukację – szkoły nauki jazdy dla dużych i małych.
„Nowa Sukcesja” zastąpi wcześniejszą „Sukcesję”. Teraz będzie tutaj futurystycznie i różnorodnie. Budynek centrum handlowego przeszedł przebudowę. Będzie więcej elementów zieleni, drewna i przeszkleń.
AK
O tym, jak bardzo jest to ryzykowne, mogli usłyszeć uczestnicy spotkania w Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym w Łodzi. Była to promocja ciekawego wydawnictwa.
To było kolejne spotkanie w popularnym cyklu „Muzeum dla dorosłych” . O tym, że fałszowanie pieniędzy niekoniecznie jest dobrym pomysłem na dostanie życie, przekonywał Piotr Chabrzyk, kierownik Działu Numizmatyki. A przy okazji prezentował rezultaty swoich prac nad wydawnictwem: „Kto podrabia lub fałszuje pieniądz polski... Fałszerstwa banknotów z lat 1944-1950 ze zbiorów MAiE w Łodzi”. Muzeum ma najliczniejszy w Polsce zbiór sfałszowanych polskich banknotów z tego okresu. Są one częścią zbiorów działu numizmatycznego.
Praca ma formę katalogu, ale dzięki niej możemy poznać skalę procederu fałszowania pieniędzy w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej. Zebranie tych informacji było iście benedyktyńską pracą. Sklasyfikowanie fałszerstw banknotów i przypisanie ich konkretnym fałszerzom działających na terenie całego kraju było możliwe dzięki skrupulatnej analizie nie publikowanych dotąd akt rozpraw sądowych oraz materiałów archiwalnych. Jak się okazuje, przed fałszowaniem pieniędzy nie odstraszały nawet drakońskie kary. Warto przypomnieć, że w powojennej Polsce za fałszerstwo pieniędzy groziła najsurowsza wówczas kara, czyli kara śmierci. Przygotowanie katalogu zostało dofinansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
aa
W szpitalu w Sieradzu lekarze okuliści będą używać najnowocześniejszego lasera do leczenia jaskry. Dzięki temu pacjent może uniknąć operacji. Laser i dwa inne specjalistyczne urządzenia trafiły właśnie do placówki dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego oraz Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego. Ultrasonograf pozwoli na precyzyjną diagnostykę nawet najtrudniejszych przypadków. Natomiast kamera Fundus pomoże w wykrywaniu groźnych chorób oczu, takich jak zwyrodnienie plamki żółtej.
Nowoczesny sprzęt dla oddziału okulistycznego sieradzkiego szpitala kosztował pół miliona złotych. To przełomowy krok w diagnostyce i poprawie jakości leczenia oraz szansa na szybsze i bardziej precyzyjne terapie.
- Laser, który właśnie otrzymaliśmy to nowoczesna metoda leczenia jaskry. Jest alternatywą dla inwazyjnego leczenia operacyjnego. Polega na dostarczeniu w sposób kontrolowany energii lasera do ciała rzęskowego, struktury odpowiedzialnej za produkcję cieczy wodnistej i zmniejszeniu jej wytwarzania. W ten sposób uzyskuje się znaczny, stabilny spadek ciśnienia w oku – opowiada dr n. med. Małgorzata Górka, ordynator oddziału okulistycznego szpitala w Sieradzu. – Zabieg jest bezpieczny, nie uszkadza ciała rzęskowego i można go stosować na różnych etapach choroby, zarówno w jaskrze otwartego, jak i zamkniętego kąta oraz w przypadkach opornych na inne metody leczenia. Dzięki temu urządzeniu leczenie jaskry stanie się bardziej dostępne i komfortowe dla pacjentów.
Oddział okulistyczny sieradzkiego szpitala zyskał również Platformę USG A/B/S/UBM. To przełomowa diagnostyka ultrasonograficzna.
- Ten zaawansowany system umożliwia niezwykle precyzyjne badania diagnostyczne, takie jak biometrię, ocenę patologii ciała szklistego, odwarstwień siatkówki, a także zmian nowotworowych w oku. Ułatwia pomiar we wszystkich typach oczu, także u pacjentów z zaawansowaną zaćmą czy w wysokiej krótkowzroczności – zaznacza dr n. med. Małgorzata Górka. - Dzięki zastosowaniu sond pierścieniowych uzyskujemy zwiększenie głębi ostrości o 70 proc. To szczególnie ważne w ocenie odwarstwień siatkówki, patologii na pograniczu ciała szklistego i siatkówki oraz rozpoznawaniu zmian nowotworowych. Ta technologia, niedostępna dotychczas dla pacjentów z Sieradza, pozwala na dokładne obrazowanie struktur ukrytych za tęczówką. Dzięki temu możliwe jest diagnozowanie nawet najbardziej skomplikowanych przypadków, co znacząco wpłynie na skuteczność leczenia.
Trzecim nowym urządzeniem w sieradzkim szpitalu jest Fundus Kamera. Zapewni ona precyzję w obrazowaniu siatkówki.
- To specjalistyczne urządzenie umożliwia pełne obrazowanie przedniego odcinka oka oraz siatkówki w czasie rzeczywistym. Jest niezastąpione we wczesnym wykrywaniu zwyrodnienia plamki żółtej, jednej z głównych przyczyn utraty wzroku - tłumaczy dr n. med. Małgorzata Górka. – Aparat umożliwia archiwizację danych i porównanie wyniku z poprzednim badaniem. To pozwala na monitorowanie progresji chorób i lepsze planowanie terapii.
Dzięki nowym urządzeniom oddział okulistycznym sieradzkiego szpitala zapewni pacjentom diagnostykę i leczenie na światowym poziomie.
AK