W skierniewickim szpitalu powstanie Pododdział Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego. Trafią tutaj pacjenci z ostrą lub zdekompensowaną niewydolnością krążenia.
Dzięki nowemu poddziałowi, pacjenci w stanie krytycznym, będą mieć szybki dostęp do kompleksowej opieki oraz zaawansowanych procedur diagnostycznych i terapeutycznych. Przyjmie on chorych z ostrymi schorzeniami kardiologicznymi, takimi jak zawały serca, ciężkie zaburzenia rytmu serca oraz w nagłych przypadkach wymagających szybkiej i skutecznej interwencji.
- Wyodrębnienie Pododdziału Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego pozwoli na odpowiadające współczesnym standardom leczenie pacjentów z wielochorobowością, ze schorzeniami internistycznymi, w tym przede wszystkim kardiologicznymi. Intensywny nadzór kardiologiczny daje możliwość leczenia najbardziej zagrożonych pacjentów – mówi Dariusz Jastrzębski, zastępca dyrektora ds. opieki zdrowotnej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Stanisława Rybickiego w Skierniewicach. - To ważna odpowiedź na potrzeby i oczekiwania pacjentów. Choroby układu krążenia stanowią w Polsce główną przyczynę zgonów przedwczesnych. Wyzwaniem współczesnej, polskiej kardiologii jest dostosowanie opieki medycznej do wyzwań kryzysu demograficznego oraz do zwiększającej się zapadalności na choroby układu sercowo-naczyniowego wśród osób w wieku produkcyjnym. Zapewnienie profesjonalnej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej umożliwia natychmiastową reakcję w stanie zagrożenia życia i ma fundamentalne znaczenie w ratowaniu zdrowia pacjentów.
Dariusz Jastrzębski podkreśla, że poprzez wykonywanie w szpitalu pełnego zakresu procedur intensywnego nadzoru kardiologicznego oraz internistycznego chorzy w stanie zagrożenia życia będą mieć zapewnione: stały, całodobowy monitoring, szybką diagnostykę oraz optymalne leczenie.
Otwarcie pododdziału to ważny krok w rozwoju szpitala, który zapewni chorym najwyższe standardy opieki medycznej oraz specjalistyczny sprzęt. Pracuje tutaj wykwalifikowana kadra lekarzy kardiologów i pielęgniarek specjalizująca się w opiece nad pacjentami z chorobami kardiologicznymi.
AK
To będzie jedno z najważniejszych wydarzeń koncertowej jesieni ale i całego sezonu. W naszej filharmonii wystąpi Sergei Babajan, wirtuoz fortepianu, gwiazda muzyki klasycznej.
Armeńsko-amerykański pianista Sergei Babayan bywa nazywany „geniuszem” i „jednym z największych mistrzów fortepianu naszych czasów”. Jego koncerty: solowe, kameralne i występy z orkiestrami symfonicznymi, wypełniają po brzegi największe sale koncertowe, między innymi Teatro di San Carlo w Neapolu, nowojorską Carnegie Hall, londyńską Wigmore Hall. Znakomicie sprzedają się także jego płyty wydawane przez prestiżową wytwórnię Deutsche Grammophon. W początkach swej kariery Babayan zwyciężał w międzynarodowych konkursach pianistycznych, m.in. w Cleveland i Hamamatsu.
Babajan zagra podczas koncertu symfonicznego w Filharmonii Łódzkiej zaplanowanego na 8 listopada. W programie znane dzieła wybitnych kompozytorów: II Koncert fortepianowy Johannesa Brahmsa, dzieło potężne, zwane niekiedy „symfonią fortepianową”, oraz Daphnis i Chloé Maurice’a Ravela. To muzyka do baletu zamówiona przez samego mistrza Siergieja Diagilewa.
Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Łódzkiej pokieruje tego wieczoru Scott Yoo, amerykański dyrygent i skrzypek. To również wybitny muzyk, główny dyrygent i dyrektor artystyczny Mexico City Philharmonic oraz dyrektor muzyczny Festival Mozaic. Jego telewizyjny cykl o muzyce klasycznej „Now Hear This!” zdobył dwie nominacje do nagrody Emmy. Yoo jest też dyrygentem Colorado College Music Festival i założycielem programu muzyki kameralnej Medellín Festicámara.
Zapraszamy w piątek, 8 listopada o godzinie 19.00. Przed koncertem - o 18:15 w sali kameralnej spotkanie przed koncertem, które poprowadzi Kinga Ścieszko.
Fot. Marco Boggreve
Niezwykle cenne eksponaty z prywatnej kolekcji Radziwiłłów trafiły do Nieborowa. XVI-wieczny gobelin, obraz przedstawiający złoty salon z Hôtelu Lambert i niezwykle rzadką XVI- wieczną tarczę, w wieloletni depozyt, przekazał Maciej Radziwiłł z fundacji Trzy Trąby.
- Każdy z tych trzech eksponatów jest dla nas niezwykle cenny – mówi Monika Antczak, kustosz Muzeum w Nieborowie i Arkadii. – To jest XVI wiek. Takie rzeczy możemy oglądać na Wawelu – dodaje.
Najbardziej okazałym nabytkiem jest gobelin. Ma wymiary 343 x 467 cm. Wyprodukowany został w renomowanej wytwórni Oudenaarde a jego twórcą był Pieter Van der Kercken. Świadczy o tym sygnatura umieszczona na tkaninie. Scena na gobelinie nawiązuje do bitwy pod Issos z 333 r. p.n.e., gdy Aleksander Macedończyk pokonał perskiego króla Dariusza III. Gobelin pochodzi z paryskiego domu Zofii Urusov Radziwiłł. Po bezpotomnej śmierci księżnej w 1889 r. jej majątek przejęli wierzyciele oraz jedna z siostrzenic – księżna Barszczow. Dekoracyjną tkaninę kupiła do kolekcji Fundacji Trzy Trąby Zofia Radziwiłł w paryskim Maison Jansen.
Gobelin jest w bardzo dobrym stanie. Wymaga niewielkich prac konserwatorskich, które prowadzone są obecnie w jednej z pracowni muzealnych.
Do Nieborowa został przekazany także pochodzący z połowy XIX wieku obraz przedstawiający złoty salon z Hôtelu Lambert, który poo powstaniu listopadowym był wyjątkowym miejscem dla Polaków. To w tej rezydencji znajdował się ośrodek polskiego obozu emigracyjnego we Francji po powstaniu. Hotel od 1843 r. należał do rodziny Czartoryskich.
- Jest to przepiękny malunek na desce. Przedstawiona jest na nim sypialnia książąt Czartoryskich. Najprawdopodobniej jest to jedyny wizerunek tego pomieszczenia z tego okresu. Mamy wrażenie, że ten malunek jest niedokończony. Wciąż widoczne są na nim szkice wykonane ołówkiem. Jest dla nas bardzo ciekawe – mówi Antczak.
Ostatnim, najcenniejszym obiektem jest renesansowa okrągła tarcza rycerska, datowana na drugą połowę XVI w. Tego typu zdobione tarcze, we Włoszech znane jako rotella, były wytwarzane w Mediolanie. Na powierzchni tarczy widnieje data 1719 oraz herb Sabaudii z inicjałami VA, co odnosi się do czasów panowania Wiktora Amadeusza II (1675–1730). Bogate grawerunki oraz złocenia ogniowe wskazują, że mogła być przeznaczona dla wysokiego rangą dowódcy.
Tarcza z kolekcji Fundacji Trzy Trąby uważana jest za unikat w skali Polski.
- Takich tarcz nie zachowało się wiele. Jedynie dwie. Podobny egzemplarz znajduje się w Cleveland Museum of Art (CMA) w USA – mówi Monika Antczak.
Eksponaty, po wykonaniu niezbędnych prac restauratorskich, zostaną pokazane na wystawie w marcu 2025 roku w muzeum w Nieborowie.
bg
zdjęcie gobelinu: Muzeum w Nieborowie i Arkadii