Nadzwyczajnie o rolnictwie

wtorek, 9 kwietnia 2019
W Sulmierzycach, malowniczej miejscowości na południu regionu w pobliżu Pajęczna, zwołana została we wtorek 9 kwietnia nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Łódzkiego. Jej tematem była sytuacja w rolnictwie w regionie.

 

Obrady rozpoczęły się od minuty ciszy w związku ze zbliżającą się rocznicą Zbrodni Katyńskiej i katastrofy smoleńskiej.

Sesja została zwołana przez radnych opozycyjnych, a obrady miały charakter debaty rolnej. Celem wnioskodawców było zwrócenie uwagi na sytuację rolnictwa w województwie i informacja o kierunku rozwoju tej dziedziny gospodarki. Stąd obecność rolników, którzy chętnie zabierali głos i zwracali uwagę na sprawy będące w kompetencji rządu, parlamentu i samorządu województwa.

Ich głosów słuchali nie tylko radni wojewódzcy, ale i zaproszeni goście, wśród których byli posłowie: Robert Telus, przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa, Paweł Bejda, Piotr Polak i Paweł Rychlik; wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Ryszard Zarudzki, Wojewódzki Lekarz Weterynarii Roman Owecki, dyrektor łódzkiego oddziału KRUS  Tomasz Nowicki, wicedyrektor Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Włodzimierz Lewandowski, wicedyrektor łódzkiego oddziału ARiMR Grzegorz Franczak, Dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolniczego Janusz Ciesielski. Obecny jest także gospodarz miejsca, wójt Sulmierzyc - Gabriel Orzeszek, bo Sesja odbywała się w lokalnej bibliotece.

Na wstępie politykę rolną samorządu województwa nakreślił marszałek Grzegorz Schreiber. – Już podczas pierwszych sesji, jako marszałek województwa łódzkiego, wskazałem trzy obszary, na które chcemy zwrócić szczególną uwagę. Jednym z nich jest rolnictwo – podkreślał. – Poparłem to korektami zaproponowanymi do projektu budżetu przygotowanego przez poprzedni zarząd. Zwiększyliśmy środki na rolnictwo, m.in. o 100 procent podnieśliśmy kwotę przeznaczoną na granty sołeckie, dofinansowaliśmy spółki wodne.
O programie województwa dla rolnictwa mówił też odpowiedzialny za tę dziedzinę w Zarządzie Województwa Andrzej Górczyński. Podkreślił znaczenie powrotu do dofinansowania spółek wodnych, z którego konsekwentnie rezygnowano w poprzednich latach. – W 2017 roku dopłata wyniosła milion złotych, a na 2018 r. nie zapisano nic. Teraz wróciliśmy do dofinansowania i to w wysokości 2,5 mln zł – wyliczał. Członek zarządu podkreślił też znaczenie rozmów z lokalnymi grupami działania na temat dalszego realizowania ich strategii i zmian, z których będzie wynikać, jak finansować wytwarzanie i promocję produktu lokalnego oraz pomoc w jego sprzedaży. Mówił też o konieczsności promocji produktów lokalnych, a także wsparcia małej retencji.

Rolnicy, którzy zabierali głos wykorzystali głównie obecność przedstawiciela rządu oraz parlamentarzystów. Poruszali kwestię konieczności walki z afrykańskim pomorem świń (ASF), pytali o możliwość zwiększenia bezpośredniego wsparcia dla rolników, zwiększenie cen skupu żywności czy dofinansowanie budowy targowisk w małych miejscowościach. Popierali ich radni, m.in. Marek Mazur i Andrzej Owczarek, a także poseł Paweł Bejda.

O działalności rządu i parlamentu mówili posłowie i wiceminister. Robert Telus wyliczał, że od kiedy Rosja wprowadziła embargo na polską żywność podpisano 30 nowych umów międzynarodowych otwierających zagraniczne rynki na polskie produkty rolne. – To naturalnie zwiększyło zyski z naszego eksportu. Z 23,5 mld euro w 2015 roku do 30 mld euro w roku ubiegłym - mówił. Zwrócił uwagę również na wprowadzenie ustawy o sprzedaży bezpośredniej, dzięki której rolnik może sprzedać swoje produkty do 40 tys. euro.

Działanie Zarządu Województwa zachwalał poseł Piotr Polak. Z szacunkiem odnosił się do podwojenia środków na granty sołeckie, a także zwiększenia finansowania spółek wodnych. – I mówię to jako mieszkaniec małej miejscowości i posiadacz 11-hektarowego gospodarstwa rolnego  - zaznaczył.

Wiceminister Ryszard Zarudzki odnosił się do szczegółowych pytań radnych i rolników. Przypominał o trwających naborach wniosków o bezpośrednie dopłaty dla rolników i zachęcał do zgłaszania się do tych, które wkrótce będą uruchomione. Zdradził, że wkrótce powstanie holding wspomagający sadowników. Zachwalał też aktywność marszałka województwa łódzkiego, którego inicjatywy wpływają na prace podejmowane przez ministerstwo. To m.in. kwestia dofinansowania rekultywacji gleb poprzez wapnowanie i regulacje dotyczące rolnictwa ekologicznego. Wyjaśniał również możliwości dofinansowania do chowu zwierząt.

Na zakończenie radni opozycyjni zaproponowali przyjęcie powtórnego stanowiska – apelu o sytuacji rolnictwa. Większość uznała jednak, że stanowisko w tej sprawie zostało podjęte już przez Sejmik przed dwoma tygodniami.

jg