Spycimierz na liście UNESCO

piątek, 17 grudnia 2021

Piwonie, magnolie, bratki, róże, maki… Dziesiątki gatunków kwiatów, miliony płatków tworzą co roku przepiękny dywan na uliczkach Spycimierza, po którym w czasie Bożego Ciała przechodzi procesja wiernych. Ten zwyczaj został wpisany na listę UNESCO, czego gratulował mieszkańcom wicemarszałek województwa Zbigniew Ziemba. W piątek (17 grudnia) nie tylko Spycimierz świętował z okazji tego wpisu.

Zazwyczaj już w niedzielę poprzedzającą uroczystość Bożego Ciała mieszkańcy Spycimierza, ale i miejscowości ościennych, wyruszają na wielkie rwanie kwiatów. Ich płatki przechowują w chłodnych miejscach, głównie w ciemnych i zimnych piwnicach, żeby wytrzymały do czwartku. Tego dnia z samego rana całe rodziny biorą się za układanie niezwykłych kwietnych obrazów. Na długości 2 km powstaje prawdziwe dzieło sztuki. Jest kilka godzin, żeby tłumy turystów, którzy odwiedzają niewielką miejscowość koło Uniejowa, mogły ją podziwiać. To dywan kwiatowy, po którym po południu przechodzi procesja wiernych na czele z kapłanem niosącym Monstrancję. Po procesji dywan, a w zasadzie to, co z niego pozostaje, można tylko posprzątać. Bo są to dzieła bardzo ulotne. Ale nikt nie ma wątpliwości, że warto się starać, pracować i obmyślać wzór na kolejne święto. I tak co roku od blisko 200 lat.

Trud mieszkańców Spycimierza został właśnie doceniony przez Sekretariat Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury czyli UNESCO, która Tradycję kwiatowych dywanów na procesje Bożego Ciała wpisała na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości.

Już w czwartek mieszkańcy Spycimierza oglądali relację z obrad, na których podejmowana była decyzja o wpisie, w piątek przyszedł czas na świętowanie. Dzień rozpoczęła uroczysta msza święta, którą celebrował bp Krzysztof Będkowski, ordynariusz diecezji włocławskiej, do której przynależy parafia w Spycimierzu. Podkreślał, że kultura i sztuka są źródłem i nośnikiem tożsamości i suwerenności człowieka oraz całych społeczności.

Po Eucharystii goście wydarzenia, z wicemarszałkiem Ziembą i radną Sejmiku Dorotą Więckowską, usypali symboliczny dywan kwiatowy na środku świątyni.

- Miłość wynikająca z tradycji, tradycja wynikająca z miłości, wzajemnie przeplatają się. Chciałbym życzyć, aby tradycja układania dywanów na uroczystość Bożego Ciała przetrwała tu w Spycimierzu – mówił wicemarszałek Ziemba. Przekazując życzenia od marszałka Grzegorza Schreibera dodał: - Wasze dywany to nasza duma, tradycja, tożsamość. Sprawiacie, że nasz świat staje się piękniejszy i nabiera niezwykłych barw.

W trakcie spotkania po mszy przedstawiciele Stowarzyszenia „Spycimierskie Boże Ciało” zaprezentowali ścieżkę, jaką przeszli, żeby o kwiatowych dywanach dowiedział się cały świat. Na temat spycimierskiej tradycji i badań naukowych, które jej dotyczyły, opowiadała prof. Kartarzyna Smyk, szefowa Rady do spraw niematerialnego dziedzictwa kulturowego przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

Spycimierskie Boże Ciało

Barwne dywany usypywane są w Spycimierzu na uroczystość Bożego Ciała od ok. 200 lat. Początkowo do dekoracji używano wyłącznie żółtego piasku i gałęzi drzew. Kwiaty jako element dekoracyjny zostały wprowadzone w latach 20. ubiegłego wieku. Wśród układanych motywów na dywanach z kwiatów dominują symbole i obrazy religijne, rozety i inne kompozycje kwiatowe. Tworzywem artystycznym – oprócz różnobarwnych kwiatów – są liście, gałązki krzewów, kłosy zbóż i kora drzew. Dywany ze Spycimierza były prezentowane w całej Europie, a nawet na innych kontynentach. Na Boże Ciało do tej niewielkiej miejscowości co roku przyjeżdżają tłumy gości, którzy chcą obejrzeć słynne już dywany. Tradycję zaczęli badać zespoły naukowców oraz eksperci, co zaowocowało publikacjami o charakterze naukowym.

jg/fot. Piotr Wajman