lodzkie.pl

W Parku Widzewskim, tam gdzie dziesięć lat temu miała miejsce reaktywacja klubu, zaprezentowano drużynę Widzewa Łódź na sezon 25/26. Zaprezentowano również nowe stroje, nawiązujące do tłustych lat 90-tych.

W Park Widzewski  w znajdującym się nieopodal małym budynku przy ul. Sobolowej mieściło się oficjalne klubowe biuro w sezonie 2015/16. Obecnie drużyna występująca w ekstraklasie ma rozegrać najlepsze sezon od czasu jej powrotu. Takie są oczekiwania zgodnie z hasłem „Make Widzew Great Again”.

- Od stu dni pracujemy razem, żeby zrobić Widzew Great Again” – powiedział Robert Dobrzycki, właściciel Widzewa. – Obiecuję, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby Widzew wrócił na należne mu miejsce, tak wysoko, jak się da. Nie chcę za dużo obiecywać, ale tak naprawdę to co robimy, transfery, to jak jesteśmy zaangażowani, na niwie sportowej, to będzie się działo dalej. Będąc w klubie, mogę stwierdzić, że nigdzie w Polsce nie ma takiej społeczności, jaka jest tu. Bardzo serdecznie dziękuję że mogę być z wami i pomimo wielu lat bez sukcesu ta społeczność jest tak silna, to jest niesamowite. Chciałbym, żeby Widzew był Great Again,

Do tłustych lat w historii klubu nawiązują nowe stroje meczowe. To bezpośrednie nawiązanie do trykotu, w którym Widzew Łódź sięgał 30 lat temu po mistrzostwo Polski, kończąc sezon 1995/1996 bez żadnej porażki. Domowa czerwień wzbogacona została charakterystycznym kształtem geometrycznym, rozciągającym się od szyi do piersi, zaprojektowanym w taki sposób, by wszystkie odcienie czerwieni idealnie współgrały ze sobą.

Kadra Widzewa na sezon 2025/26

Bramkarze: Rafał Gikiewicz, Jan Krzywański, Maciej Kikolski, Antoni Błocki

Obrońcy: Samule Kozlovsky, Mateusz Żyro, Dion Gallapeni, Ricardo Visus, Peter Therklidsen, Polydefkis Volanakis, Marcel Krajewski

Pomocnicy: Juljan Shehu, Fran Alvarez, Lindon Selahi, Bartłomiej Pawłowski, Marek Hanousek, Leon Madej, Kuba Nawrocki, Szymon Czyż

Skrzydłowi i napastnicy: Kamil Cybulski, Angel Baena, Mariusz Fornalczyk, Samuel Akere, Antoni Klukowski, Sebastian Bergier, Kamil Andrzejkiewicz

fot. Sebastian Sołtyszewski