Przejdź do treści Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki

Siatkówka. Wielkie emocje w pierwszym meczu Wiewiór przed własną publicznością

poniedziałek, 27 października 2025

Zacięty mecz na szczycie pomiędzy ŁKS Commercecon, a Moya Radomka Radom potrzebował pięciu setów żeby wyłonić zwycięzcę. Ostatecznie przyjezdne pokonały łodzianki 3:2.

Przed dzisiejszym inauguracyjnym meczem na własnym parkiecie ŁKS Commercecon pobił rekord sprzedaży karnetów – kibice nabyli prawie 600 całosezonowych abonamentów w odpowiedzi na apel przeżywającego trudności klubu. Dziś nie zawiedli się, bo byli świadkami emocjonującego widowiska.

Początek należał do skutecznych na skrzydłach przyjezdnych, które po asie serwisowym Kornelii Garity prowadziły 8:3. Kilkupunktowa przewaga radomianek utrzymywała się niemal przez całą partię. W efekcie po zbiciu Julii Legnweiller Radomka miała setballa, a partię zamknęła Weronika Szlagowska.

W drugiej partii po wyrównanym początku, warunki zaczęły dyktować Wiewióry, które znajdowały luki w obronie rywalek i punktach Anny Obiały było 16:11 dla łodzianek. W kolejnych zagrywkach ŁKS trzymał seta pod kontrolą. Po punktach swojej środkowej, Wiewióry miały setballa (24:19). Zepsuty serwis przez Igę Marszałkowicz zakończył seta.

Również w trzeciej partii łodzianki szybko zbudowały sobie przewagę (12:7), ale pościg przyjezdnych napędzany głównie przez Legnweiller i dobrą zagrywkę, pozwolił radomiankom zbliżyć się na jedno oczko (12:11), w końcu po czapie Szlagowskiej na Anastazji Hryszczuk, to Radom wyszedł na prowadzenie (17:16). Końcówka była wyrównana, ale szalę zwycięstwa na stronę radomiankę przechyliła Legnweiller. Po jej zbiciu radomianki miały setballa (24:23), a potem dobiła gospodynie asem serwisowym.

Duża liczba błędów przyjezdnych w czwartej odsłonie sprawiła, że Wiewióry szybko zbudowały przewagę 11:6. W kolejnych zagrywkach przewaga łodzianek rosła, a rywalkom brakowało skuteczności. Po punktach Hryszczuk było już 21:13 i szybko set został zamknięty przez gospodynie 25:16.

W tie-breaku panie toczyły wyrównany bój. Końcówka należała do radomianek. Po ataku Legnweiller, przyjezdne miały meczballa 14:11. Łodziankom udało się obronić jedną piłkę, ale potem mecz zamknęła Szlagowska.

fot. Piotr Miśkiewicz

ŁKS Commercecon – Moya Radomka Radom 2:3 (17:25, 25:20, 23:25, 25:16, 12:15)