Rocznica agresji sowieckiej

poniedziałek, 18 września 2023

Agresja Związku Sowieckiego na Polskę oznaczała terror i okrucieństwo. W uroczystościach upamiętniających te wydarzenia zarząd województwa łódzkiego reprezentował wicemarszałek Piotr Adamczyk.

Armia Czerwona uderzyła 17 września 1939 r. na całej długości wschodniej granicy II RP. Agresji towarzyszyły liczne zbrodnie wojenne popełniane na żołnierzach polskich i ludności cywilnej. Postępujące za oddziałami wojska grupy NKWD od razu przystąpiły do aresztowań zapoczątkowując falę terroru, którego najokrutniejszym przejawem była Zbrodnia Katyńska. Polacy byli masowo wywożeni w głąb Związku Sowieckiego. Efektem aneksji ponad połowy ziem II Rzeczpospolitej było morderstwo blisko 22 tys. oficerów i policjantów w Katyniu, Charkowie i Twerze, a masowe wywózki na Syberię objęły nawet 1 mln 350 tys. Polaków. Wielu z nich nigdy nie wróciło do Ojczyzny.

Dla upamiętnienia tych wydarzeń przy Pomniku Ofiar Komunizmu przy ul. Anstadta w Łodzi zorganizowane zostały uroczystości upamiętniające Rocznicę napaści Związku Sowieckiego na Polskę i obchodzony 17 września Dzień Sybiraka. – Jesteśmy tu dzień później, bo ideą tych obchodów jest, żeby być tutaj z młodzieżą – mówił Waldemar Krenc z łódzkiej „Solidarności”, jednego z organizatorów uroczystości.

- Do kiedy będziemy upamiętniać takie wydarzenia oraz bohaterstwo naszych przodków, będziemy przekazywać polskość następnym pokoleniom. Wtedy Polska będzie zawsze – mówił wicemarszałek Piotr Adamczyk.

- Czuwajcie, żeby nigdy już nie spotkał Polski los z 1939 roku. Czuwajcie, żeby Polska była wolna – wołał do młodzieży Mirosław Pejka, przewodniczący Wojewódzkiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych w Łodzi.

Zesłanie na Syberię wspominał Stanisław Jurkin, prezes Związku Sybiraków w Łodzi: – 25 marca 1949 roku cała rodzina dostała dożywocie, do dziś nie wiadomo za co. Zamieniono nam ten wyrok na deportację. Siedem lat spędziliśmy „na świeżym powietrzu”. Tak wtedy nazywaliśmy wywózkę – opowiadał.

Po modlitwie poprowadzonej przez o. Józefa Łągwę, kapelana Armii Krajowej i przemówieniach, zebrani złożyli pod pomnikiem kwiaty i znicze.

jg/fot. Tomasz Grala