Przejdź do treści Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki

Łódzkie zachwyca. Pałac w Walewicach – romantyzm, historia i końska arystokracja w sercu województwa łódzkiego

wtorek, 8 lipca 2025

W niewielkiej miejscowości Walewice, położonej w województwie łódzkim, znajduje się wyjątkowy zabytek, który skrywa jedną z najbardziej romantycznych opowieści w historii Polski. Pałac w Walewicach to nie tylko perełka architektoniczna z końca XVIII wieku, ale również miejsce ściśle związane z losami Marii Walewskiej i Napoleona Bonaparte. Dziś, obok eleganckiej rezydencji, funkcjonuje tu także renomowana stadnina koni, słynąca na całą Europę.

DSC02678.jpeg

Od arystokratycznych marzeń do cesarskiej miłości
Pałac w Walewicach został wybudowany około 1783 roku na polecenie Anastazego Walewskiego – podkomorzego sieradzkiego, członka wpływowej rodziny szlacheckiej. Projekt stworzył Hilary Szpilowski, jeden z najważniejszych architektów epoki klasycyzmu w Polsce. Zaprojektowana przez niego rezydencja miała być nowoczesnym, eleganckim domem szlacheckim, który dorównywałby francuskim dworom.

Choć budynek już wtedy przyciągał uwagę swoją harmonią i proporcjami, prawdziwą sławę przyniosły mu wydarzenia z początku XIX wieku. To właśnie w Walewicach mieszkała Maria Walewska – młoda, piękna szlachcianka, w której zakochał się Napoleon Bonaparte. Ich związek – początkowo zaaranżowany przez polskich patriotów liczących na wsparcie cesarza dla sprawy narodowej – przerodził się w autentyczną relację uczuciową.

W 1810 roku Maria urodziła syna – Aleksandra Colonnę-Walewskiego, którego ojcostwo przypisuje się Napoleonowi. Chłopiec wychował się w duchu francuskiego dworu i w dorosłym życiu osiągnął wysoki status: był ambasadorem Francji, ministrem spraw zagranicznych pod rządami Napoleona III i znaczącą postacią polityki europejskiej.

Czy Napoleon naprawdę tu był? fakty i legenda
Choć związek Marii Walewskiej i Napoleona Bonaparte jest dobrze udokumentowany, kwestia tego, czy cesarz Francuzów osobiście odwiedził Pałac w Walewicach, do dziś budzi wątpliwości historyków. Według lokalnej tradycji, Maria przygotowała dla niego specjalny pokój w rezydencji, a cesarz miał odwiedzić ją potajemnie w czasie jednej z kampanii. Umeblowany z wielką starannością, miał zapewnić komfort i prywatność najważniejszemu gościowi pałacu. Pokój zdobią zachowane oryginalne tapety – ręcznie wykonywane, z delikatnymi motywami roślinnymi, sprowadzane prawdopodobnie z Francji. Ich doskonały stan zachowania do dziś budzi podziw historyków i konserwatorów sztuki. Jednak mimo tej opowieści brakuje jednoznacznych źródeł historycznych, które potwierdzają, że Napoleon kiedykolwiek przebywał w Walewicach. 

DSC02714.jpeg

Związek Marii i Napoleona rozwijał się w latach 1807–1810, a ich spotkania odbywały się m.in. w Warszawie, Finkenstein (obecny Kamieniec w Prusach Wschodnich) i Paryżu. To jednak w Walewicach, 4 maja 1810 roku, Maria urodziła ich syna – Aleksandra.

Napoleon przebywał w Polsce kilkukrotnie, zwłaszcza w latach 1807–1810, kiedy rozwijała się jego relacja z Marią. Spotykali się w Warszawie, Finkenstein (dzisiejszy Kamieniec w Prusach Wschodnich), a później w Paryżu. To właśnie w tym czasie, 4 maja 1810 roku, w pałacu w Walewicach urodził się ich syn — Aleksander Colonna-Walewski.

Choć logistycznie możliwe, by Napoleon odwiedził Marię w Walewicach, żadna relacja ani dokument nie potwierdza takiej wizyty. Zatem jego obecność w pałacu pozostaje częścią miejscowej legendy i romantycznej narracji, która jednak przyciąga turystów i buduje niepowtarzalny klimat tego historycznego miejsca.

– Pałac w Walewicach to nie tylko piękna architektura czy związki z Napoleonem. To przede wszystkim miejsce, które ma duszę. Odwiedzający często mówią, że czują tu prawdziwą atmosferę XIX wieku – nie tylko przez zachowane wnętrza, ale przez historię, która wciąż tu żyje – mówi Aleksandra Jatczak, przewodnik po Pałacu w Walewicach. – To, co wyróżnia Walewice na tle innych rezydencji, to autentyczność – wiele elementów wystroju jest oryginalnych, nie są rekonstrukcją. Do dziś przetrwały np. tapety z epoki Marii Walewskiej. Mamy też pokój, w którym – według legendy – zatrzymał się Napoleon. Nawet jeśli nie ma na to dowodów, ludzie przyjeżdżają tu, by poczuć klimat tej historii.

DSC02739_1.jpeg

Końska arystokracja – dziedzictwo, które żyje
Wokół pałacu rozciągają się tereny dawnego majątku ziemskiego, dziś znane głównie z funkcjonującej tu Stadniny Koni Walewice. To jedno z najważniejszych miejsc hodowli koni półkrwi angloarabskiej w Polsce i Europie. Historia stadniny sięga XIX wieku, jednak prawdziwy rozkwit nastąpił w okresie międzywojennym oraz po II wojnie światowej, kiedy to państwowe gospodarstwo hodowlane zaczęło specjalizować się w tej konkretnej rasie.

Angloaraby hodowane w Walewicach słyną z gracji, wytrzymałości i łagodnego temperamentu. Cechy te sprawiają, że konie te są idealne zarówno do sportów konnych (ujeżdżenie, skoki przez przeszkody, WKKW), jak i do rekreacyjnej jazdy. Na terenie stadniny organizowane są liczne wydarzenia jeździeckie, pokazy, czempionaty, a także szkolenia dla hodowców i jeźdźców z całego kraju.

DSC02784_1.jpeg

- Konie w Walewicach pojawiły się w wieku XIX. Stadninę założyła Eleonora z Czarnowskich, żona pierwszego dziedzica Grabieńskiego. Na początku konie były hodowane w celach rekreacyjnych. W okresie pierwszej wojny światowej dziedzic Grabiński zaczął hodować konie w celach hodowlanych, oddawał je także nieodpłatnie do wojska- mówi Aleksandra Jatczak

W 1918 roku w stadninie koni doszło do tragicznego pożaru, spłonęły w nim wszystkie konie. Uratowała się tylko jedna klacz – Fatima. Od niej zaczęła się cała rodzina angloarabów w hodowli walewickiej.

Miejsce warte odwiedzenia
Dziś Pałac w Walewicach jest otwarty dla zwiedzających. W rezydencji działa hotel i restauracja, można także zorganizować wesele, konferencję czy spotkanie biznesowe w wyjątkowym otoczeniu. Spacer po parku krajobrazowym, możliwość jazdy konnej czy zwiedzanie zabytkowych wnętrz to tylko część atrakcji, które przyciągają tu turystów z całej Polski i zagranicy.

DSC02715_1.jpeg

Nie ma wątpliwości, że Walewice to jedno z tych miejsc, w których historia naprawdę ożywa. I choć czasy Napoleona dawno minęły, ślady wielkiej miłości, ambicji i pasji do piękna wciąż są tu obecne – zarówno w pałacowych komnatach, jak i w galopie koni po mazowieckich łąkach.

DSC02746.jpeg

Pałac w Walewicach można zwiedzać z przewodnikiem w każdą niedzielę o godzinie 13.00 i 14.00. W cenę biletu wliczony jest również przejazd bryczką (przy sprzyjającej pogodzie). Dodatkowo, w soboty i niedziele, restauracja w Pałacu jest otwarta dla gości w godzinach 12:00-18:00

bg.
zdjęcia: Artur Kostkowski