lodzkie.pl

Już w tę sobotę Pałac w Nieborowie otworzy drzwi do świata pełnego blasku, tajemnic i królewskiego dramatyzmu. W jego barokowych wnętrzach zagości wystawa, jakiej jeszcze nie było – „Barbara, królowa z klejnotów” – hołd dla jednej z najbardziej fascynujących kobiet polskiej historii: Barbary Radziwiłłówny.

Zwiedzający będą mieli okazję stanąć twarzą w twarz z pięcioma olśniewającymi replikami sukni królowej, zrekonstruowanymi z niezwykłą pieczołowitością. Jedna z nich powstawała przez trzy lata – tkana i szyta ręcznie, niczym średniowieczny gobelin, z miłością i cierpliwością godną epoki, w której żyła Barbara.

- Jest to kluczowa suknia. Od niej zaczęła się cała wystawa i opowieść o Barbarze - mówi Monika Antczak, kurator Muzeum w Nieborowie i Arkadii. – Co ciekawe, suknia została zrekonstruowana na podstawie archiwalnych materiałów: kwitów, dokumentów, rachunków krawca królewskiego –Francesco, który zamawiał potrzebne materiały z Włoch.

Każda z tych sukni to opowieść – o miłości, władzy, bólu i namiętności. To opowieść, którą dopełniają repliki klejnotów i pereł – bogactw, jakie nosiła królowa w czasach świetności. Ale to nie wszystko. Wśród eksponatów znajdzie się replika korony z filmu „Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny” w reżyserii Janusza Majewskiego. W tej kinowej perle z 1982 roku królową zagrała młoda, magnetyczna Anna Dymna – a na wystawie zobaczyć będzie można także oryginalną suknię z planu filmowego.

Wystawa została rozplanowana w dwóch salach na parterze pałacu – tam, gdzie światło wpada przez wysokie okna, a ściany zdają się pamiętać szepty minionych stuleci. To wystawa pełna emocji, kunsztu i niepowtarzalnej atmosfery, która przeniesie Was wprost do królewskich komnat i zakulisowych intryg szesnastowiecznego dworu.

-  W grudniu 2024 roku w Wilnie odkryto insygnia grobowe Królowej, które zostały schowane w 1939 roku. Była to wielka sensacja, która po raz kolejny przypomniała wielu ludziom o takiej postaci jak Barbara Radziwiłłówna, Królowa Polski. Replikę tych insygniów pokażemy na naszej wystawie – mówi Monika Antczak. – Na wystawie pokażemy też obraz, który jest prezentowany po raz pierwszy. Jest to jeden z czterech wizerunków Barbary, który został zidentyfikowany, jak to e, które pochodzą z połowy XVI wieku, czyli z czasu, kiedy żyła Królowa. Być może tak właśnie wyglądała. Obraz pochodzi z prywatnej kolekcji. Powstał prawdopodobnie na zlecenie Zygmunta Augusta.

„Barbara, królowa z klejnotów” to więcej niż wystawa – to spotkanie z ikoną, z kobietą, która rozpaliła serce króla i gniew jego matki. To historia opowiedziana przez tkaniny, światło i klejnoty.

Wernisaż odbędzie się w tę sobotę, a wystawę można będzie oglądać przez cały sezon – aż do końca listopada.

Nieborów zaprasza. Królowa czeka.

Wystawę będzie można oglądać do 30 listopada.

bg.
Zdjęcia: Muzeum w Nieborowie