Przejdź do treści Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki

Koszykówka. Derby Łodzi dla ŁKS

niedziela, 5 października 2025

Wielkie emocje i walka o każdą piłkę – takie rzeczy tylko w derbach Łodzi. W spotkaniu rozegranym hali im. „ Ziuny” legendarnego łódzkiego trenera,  ŁKS KK  pokonał Widzew 57:51.

Derby stanęły pod znakiem m in. powrotu Julii Drop. Rozgrywająca rozegrała 85 spotkań w barwach Widzewa. W minioną niedzielę (5 października) w derbach Łodzi  po raz pierwszy po pięciu latach przerwy założyła widzewski trykot. To za jej sprawą od początku zarysowała się przewaga widzewianek. W 5. minucie po trafieniu z dystansu  utytułowanej zawodniczki łodzianek, było już 13:5 dla przyjezdnych. Julia w pierwsze kwarcie zdobyła trzynaście oczek.

W końcówce pierwszej odsłony widzewianki straciły skuteczność, co wykorzystały gospodynie.  W 10.  minucie punkty Wiktorii Puchacz przyniosły remis (po 17). Ostatnia akcja należała do przyjezdnych. Amelia Kuper została faulowana przy celnym rzucie i choć nie wykorzystała rzutu wolnego, to jednak widzewianki zakończyły kwartę prowadząc 19:17.

Niemoc strzelecka dopadła natomiast ŁKS od początku drugiej kwarty. Przez sześć minut gospodynie nie były w stanie zdobyć punktu  i po trafieniu Natalii Chalupki było już 31:17 dla Widzewa. W 17.minucie Klaudia Banasiak przedziurawiła widzewski kosz z dystansu, ale były t jedyne punkty ełkaesianek w tej odsłonie, co sprawiło, że na przerwę Widzew 33:20.

Po zmianie stron Julia Drop była znacznie lepiej pilnowana i nie zdobyła już ani jednego punktu.  Natomiast odblokowały się Magdalena Szkop i Anna Krawiec, liderki ŁKS, a drużyna zaczęła odrabiać straty. W 26. minucie po trafieniu tej ostatniej niemal równo z syreną, przed ostatnią kwartę przewaga Widzewa stopniała do 4 oczek (40:44).

W 33. minucie kolejne punkty Szkop, dały pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie ŁKS (46:44). Panie toczyły równą walkę, a emocje w hali Ziuny sięgnęly zenitu. W ostatniej minucie przy przypięciopunktowym prowadzeniu ŁKS, na linii rzutów wolnych stanęła Natalia Chałupka, ale spudłowała jeden z wolnych, natomiast po drugiej stronie dwa trafienia z linii 5.8 metra zaliczyła Szkop i przypieczętowała zwycięstwo gospodyń.

ŁKS KK Łódź – MUKS Widzew Łódź 57:51 (17:19, 3:14, 20:11, 17:7)

fot. Marcin Romanik