Falstart siatkarek Budowlanych

piątek, 10 października 2025

Sensacja na inaugurację Tauron Ligi. Siatkarki Budowlanych Łódź przegrały ze Stalą Mielec 2:3. Ale brawa dla zawodniczek za walkę do końca, brawa dla kibiców za świetny doping.

Mielczanki od początku były skuteczniejsze. Wykorzystywały słabe przyjęcie łodzianek, brak konsekwencji w wykańczaniu piłek i nieporozumienia w szeregach gospodyń Brak zgrania było widać zwłaszcza w obronie. Mecz nie układał się nowym zawodniczkom Budowlanych, które miały być wzmocnieniem w tym sezonie. Wydawało się, że stremowana jest Maja Storck, większe oczekiwano od Rodiki Buterez.

Kiedy po pierwszym, wyrównanym secie mielczanki schodziły z boiska ciesząc się z wygranej partii, wydawało się, że to tylko wypadek przy pracy. Jednak w drugiej odsłonie mielczanki były już wyraźnie lepsze i wygrały seta do 17.

Trzecia partia znowu wlała nadzieję w serca łódzkich kibiców. A stało się tak głównie dzięki dobrej grze Pauliny Damaske. Czwartą partię łodzianki rozpoczęły od mocnego uderzenia prowadziły już 12:2. I choć mielczanki zbliżyły się w trakcie seta do gospodyń na kilka punktów, to łodzianki pewnie dowiozły zwycięstwo w tej partii i doprowadziły do tie breaka. Wydawało się, że po dwóch wyraźnie wygranych setach to będzie tylko formalność, ale…

Decydująca partia, to walka punkt za punkt. W połowie seta mielczanki odskoczyły jednak na 9:6 i tego prowadzenia nie oddały już do końca. Znalazły receptę na grę Pauliny Damaskę i próby silnych ataków Mai Storck. To był ich przepis na sukces.

Stracony punkt wydaje się być skutkiem braku zgrania i pewności siebie nowych zawodniczek. Ale te mankamenty szybko powinny zostać usunięte. W trakcie meczu po początkowych kłopotach coraz lepiej radziły sobie sprowadzone przed sezonem Maja Storck i Rodica Buterez, a przede wszystkim Paulina Majkowska.