lodzkie.pl

Bez kadrowiczek, ale z nowymi zawodniczkami i dużymi nadziejami przed sezonem 2025/2026 spotkały się na pierwszym treningu w hali siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź. A z nimi sztab trenerski - bez zmian.

Zajęcia poprowadzili pierwszy szkoleniowiec Maciej Biernat, dla którego będzie to już dwunasty sezon w klubie, oraz Tomasz Grodecki, trener przygotowania motorycznego.

- Pod nieobecność kadrowiczek skupiamy się na pracy nad pierwszym i drugim kontaktem. To są podstawy - mówi Maciej Biernat. - Od połowy września dołączy do nas grupa kadrowiczek, wtedy rozpoczniemy właściwy proces kształtowania grupy i będziemy mogli ocenić, jakie będą nasze najmocniejsze elementy - czy to będzie blok obronny, czy siła ofensywna. Na pewno bardzo ważnym elementem będzie zagrywka. Na tym punkcie skupiamy się na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów bardzo mocno i statystyki ligowe pokazują, że jesteśmy w ostatnich latach najlepiej zagrywającym zespołem w lidze. Chcemy ten element utrzymać na wysokim poziomie.

Szkoleniowiec nie chce na razie mówić o celach, jakie stawia sobie na ten sezon.

- Oczywiście budujemy zespół, aby grać i mierzyć wysoko, natomiast wszelkie cele i oczekiwania względem siebie będziemy mogli formułować dopiero, kiedy będziemy w całym gronie - dodaje trener.

Chętniej o celach mówi prezes klubu Marcin Chudzik.

- Myślę, że ten sezon będzie ciekawy. Wiele drużyn wykonało ciekawe ruchy transferowe i mogą zaskoczyć. Bardzo mocny pozostaje Developres Rzeszów - zapowiada prezes PGE Budowlanych. - Naszym celem jest na pewno finał rozgrywek. A w nim może uda się sprawić niespodziankę.

Zawodniczką, która powinna pomóc w sprawieniu tej niespodzianki jest Maja Storck. Siatkarka ze Szwajcarii, której mama jest Polką, wzmocniła szeregi Budowalnych. Gra na pozycji atakującej, a ostatnie trzy sezony spędziła we włoskiej ekstraklasie.

- Jestem bardzo zadowolona, że jestem tutaj. Zawsze miałam takie marzenie, żeby grać w Polsce, ale najpierw miałam w planach zagrać we Włoszech. To było bardzo fajne doświadczenie - opowiada 26-letnia zawodniczka. - Mamy bardzo dobrą drużynę, trener ma dobry pomysł na grę, więc zobaczymy, co będzie na koniec.

Przypomnijmy, że trzecią drużynę poprzedniego sezony wzmocniły również: Joanna Pacak, środkowa, która wróciła do Budowlanych po 10 latach; oraz Agata Milewska, 19-letka, która również będzie walczyć o miejsce na środku siatki.

jg/fot. Sebastian Sołtyszewski