lodzkie.pl

Podczas uroczystości upamiętniających te tragiczne wydarzenia złożone zostały kwiaty na stacji Radegast - symbolu zagłady Żydów z czasów II wojny światowej.

Organizatorem uroczystości jest Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi. Urząd Marszałkowski reprezentowała Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego.

- Dla tysięcy rodzin przesiedlenia do getta w Łodzi były początkiem drogi przez głód, choroby, wycieńczającą pracę, a w końcu, dla wielu, drogą ku śmierci w obozach zagłady. Naszym obowiązkiem jest pielęgnować pamięć o tych tragicznych wydarzeniach, przekazywać ją kolejnym pokoleniom, bo pamięć o ofiarach jest także przestrogą, abyśmy potrafili dostrzegać zagrożenia, jakie niosą nienawiść, nietolerancja, wykluczenie - mówiła Joanna Skrzydlewska.

83 lat temu - 17 maja 1942 r. - do getta w Łodzi przywieziono tramwajami pierwsze grupy Żydów ze zlikwidowanego getta w Pabianicach. Potem zwożono to ludzi z likwidowanych gett w ponad 50 miejscowościach należącego do Rzeszy Kraju Warty, między innymi w Bełchatowie, Brzezinach, Łasku, Ozorkowie, Sieradzu, Wieluniu, Zduńskiej Woli, Zgierzu. Większość ze 100 tysięcy przesiedlonych Żydów trafiła do obozów zagłady. Do getta w Łodzi zwieziono wówczas około 15 tys. osób. Dla przesiedlanych do Łodzi Żydów to właśnie Stacja Radegast była miejscem, w którym pierwszy raz zetknęli się z Litzmannstadt Getto.

Getto w Litzmannstadt należało do największych na terenach okupowanej Polski (drugie po getcie w Warszawie). Istniało najdłużej - od lutego 1940 r. do sierpnia 1944 r. Łącznie przeszło przez nie ponad 200 tys. Żydów z ziem polskich i Europy Zachodniej.