lodzkie.pl

Hat-trick Frana Alvareza dał Widzewowi Łódź pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w lidze w tym sezonie . Łodzianie pokonali w Niecieczy Bruk-Bet Temalikę 4:2

W pierwszej połowie oglądaliśmy dobre żywe spotkanie. Początek należał do Słoni. W 20. minucie Sergio Guerrero silnym strzałem z za linii pola karnego pokonał Veljka Ilicza i gospodarze objęli prowadzenie. Dziewięć minut później odpowiedział Widzew. Mariusz Fornalczyk dośrodkował w pole karne. Peter Therlidsen zgrał piłkę głową na środek, a akcję bez problemów wykończył Sebastian Bergier i było 1:1.

Z mocnego „c” rozpoczął drugą połowę Widzew. W 54. minucie po akcji prawym skrzydłem Samuel Akere dośrodkował do Frana Alvareza, a Hiszpan kapitalnym strzałem z woleja pokonał Miłosza Mleczkę i łodzianie objęli prowadzenie.

Trzy minuty później goście zadali kolejny cios. Fornalczyk dośrodkował z lewej strony do Alvareza, a ten wykończył akcję podwyższając na 3:0. To nie był jednak koniec popisu Hiszpana w tym spotkaniu. W 67. minucie Alvarez strzałem z rzutu wolnego ponownie pokonał Mleczkę, zdobywając hat-tricka w tym spotkaniu. Łodzianie dominowali i mogli wygrać wyżej, ale Angel Baena przegrał pojedynek z Mleczką.

W końcówce Guerrero zdobył drugiego gola dla Słoni, ale gospodarze nie byli w stanie odwrócić losów spotkania.

Bruk Bet Termalika – Widzew Łódź 2:4 (1:1) 1:0 S. Guererro (20), 1:1 S. Bergier (29), 1:2 F. Alvarez (54), 1:3 F. Avlarez (57), 1:4 F. Alvarez (67), S. Guerrero (81)

Veljko Ilić - Marcel Krajewski, Stelios Andreou, Ricardo Visus, Peter Therkildsen - Fran Alvarez, Marek Hanousek (Juljan Shehu 14'), Szymon Czyż (Lindon Selahi 86') - Samuel Akere (Angel Baena 62'), Sebastian Bergier (Andy Zeqiri 62'), Mariusz Fornalczyk (Pape Meissa Ba 86')

fot. Martyna Kowalska Widzew Łódź