Maksymilian Szwed: „Mogę być jeszcze szybszy”
środa, 2 lipca 2025Dwa medale na europejskiej arenie zdobył w tym roku czterystumetrowiec Maksymilian Szwed. Reprezentant AZS Łódź najpierw sięgnął po srebro w Halowych Mistrzostwach Europy, a w miniony pokazał świetną formę podczas drużynowych zmagań o prymat na Starym Kontynencie. Dziś 20-letni sprinter spotkał się z mediami.
Przypomnijmy, że w Madrycie reprezentacja Polski sięgnęła po srebro DME, a polska sztafeta z łodzianinem w składzie zajęła pierwsze miejsce. Indywidualnie Szwed był szósty, ale pobił swój rekord życiowy, osiągając czas 45,18.
- Bieg indywidualny miał miejsce na pierwszym torze, więc było trudniej – mówi łodzianin. – Pierwsze sto metrów było za wolno, straciłem dużo sił i czasu. jestem pewny, że gdybym dostał tory od trzeciego wzwyż, to 44 sekundy by były. Drużynowe Mistrzostwa są wyjątkowe – jednoczą wszystkich zawodników w kadrze , którzy trzymają kciuki, bo każdy zdobyty punkt, nawet jeden może przesądzić o ostatecznym wyniku reprezentacji.
Dyspozycja Szweda rośnie liniowo. Łodzianin rozwija się i łamie kolejne bariery czasowe. Sekret sukcesów łodzianina zdradza jego trener Krzysztof Węglarski.
- Jak się ma do czynienia z tak utalentowanym zawodnikiem i spokojnie realizuje się trening, to automatycznie poprawia osiągnięcia – mówi szkoleniowiec. - Akurat u Maksa to jest na wysokim poziomie, co jest zasługą jego też talentu. Ale nic robione na siłę. Pewnie kiedyś dojdziemy do ściany. Na razie wydaje mi się, że wszystko jest na dobrej drodze, żeby ten wynik 45 sekund złamać.
Przed Maksymilianem teraz Mistrzostwa Polski do lat 23 w Krakowie, którego zostaną rozegrane w najbliższy weekend. Jeszcze w tym miesiącu łodzian weźmie udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Bergen. Główny cel medale i złamanie bariery 45 sekund. Wisienką na torcie byłoby zakwalifikowanie się do wrześniowych Mistrzostw Świata.
fot. Tomasz Kasjaniuk