Przejdź do treści Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki

Lekkoatletyka. Łódzki akcent na rozpoczęcie Mistrzostw Świata

sobota, 13 września 2025

Łódzkim mocnym akcentem rozpoczęły się Mistrzostwa Świata w Tokio. Łodzianie dobrze spisali się chodzie i sztafecie mieszanej - to najważniejsze wydarzenia z pierwszej sesji rozpoczętych w sobotę w Tokio zmagań.

Pierwszą konkurencją, w której rozdano medale w Tokio, była rywalizacja w chodzie sportowym na dystansie 35 kilometrów. Wśród pań znakomite, piąte miejsce zajęła Katarzyna Zdziebło. Dwudziesta piąta była Agnieszka Ellward, a wśród panów na dziesiątym miejscu finiszował wśród mężczyzn Maher Ben Hlima, zawodnik Rudzkiego Klubu Sportowego Łódź.. Pierwsze złote medale w Tokio odebrali Hiszpanka Maria Perez i Kanadyjczyk Evan Dunfee.

– Trudne warunki dawały się we znaki, w połowie dystansu miałem kryzys, który jednak przetrwałem. Planem było miejsce w czołowej ósemce, ale niestety szybko odpadłem od grupy i musiałem iść sam, bo było bardzo ciężkie w tej temperaturze. O tym, jak były trudne warunki dobrze świadczy fakt, że wielu naprawdę dobrych zawodników musiało zejść z trasy. Wiem, jaki mam potencjał i chciałbym jeszcze rywalizować przynajmniej do igrzysk w Los Angeles – dodał Maher Ben Hlima.

Niezwykle emocjonujące były dla Konrada Bukowieckiego eliminacje w pchnięciu kulą. Po pierwszej niemierzonej próbie w drugiej Polak uzyskał odległość 20.38 m, co dawało mu trzynastą lokatę z identycznym rezultatem, jak dwunasty reprezentant Rumunii Andrei Rares Toader. Rumun, który startował wcześniej, wyprzedzał Bukowieckiego wynikiem drugiego pchnięcia, więc decydująca była ostatnia próba. Polak posłał kulę na odległość 20.28, ale sędzia podniósł czerwoną chorągiewkę. Na szczęście po proteście sędziowie uznali, że Bukowiecki nie popełnił błędu, dzięki czemu z dwunastym wynikiem awansował do finału,

Do finału przebiła się także polska sztafeta mieszana 4x400 metrów. Polacy w składzie Maksymilian Szwed, Kajetan Duszyński (obaj AZS Łódź), Justyna Święty-Ersetic Anna Gryc spisali się wyśmienicie i z piątym czasem awansowali do finału. Ma w nim pobiec najszybsza polska biegaczka na dystansie 400 metrów, czyli Natalia Bukowiecka.

– Bieg był bardzo trudny, na każdej zmianie musieliśmy się ciąć, bo było bardzo ciasno – komentował Duszyński.

W pierwszej sesji mistrzostw świata startowała także Daria Zabawska w eliminacjach rzutu dyskiem. Polka uzyskała wynik 57.78 m, co dało jej dopiero dwudziestą ósmą pozycję. – Ten ostatni rzut, niestety w siatkę, mógł być dalszy. Myślę, że życiówka była tu do uzyskania – podsumowała Polka.

fot. Rafał Olesiewicz