środa, 6 czerwca 2018

Co się działo w Sieradzu w 1918 roku?

W czasie I wojny światowej oprócz dużych formacji militarnych jak Polska Organizacja Wojskowa, działały mniejsze organizacje patriotyczne. Jedną z nich była Samoobrona Narodowa.
Ta jednostka powstała w listopadzie 1918 roku w Sieradzu, w miejscu typowym dla działań konspiracyjnych - podziemiach klasztoru dominikanów. Chociaż położony był w centrum miasta, to do działalności podziemnej nadawał się idealnie. Do tego stopnia, że Samoobrona Narodowa urządzała w kazamatach ćwiczenia bojowe! Rektor klasztoru, ksiądz Aleksander Brzeziński, przyjął od bojowników przysięgę i Ci mogli ruszyć do akcji. Brali udział w rozbrajaniu wojsk okupacyjnych .
Ale 11 listopada 1918 r. w Sieradzu miała jeszcze jedna historia związana z księdzem Brzezińskim. Niemcy zamierzali wycofać się z miasta i postanowili zabezpieczyć swoją ewakuację w dość brutalny sposób. Wzięli troje zakładników, jednym z nich był przeor dominikański. Dowództwo niemieckie zdecydowało o rozstrzelaniu więźniów. Na szczęście w ostatniej chwili rozmyślili się, i puścili ich wolno na rogatkach miasta. Ksiądż Brzeziński jako wotum za cudowne ocalenie ostatniego dnia wojny wybudował Kościół Najświętszej Maryi Panny. Jego budowę ukończono w 1924 roku i do dzisiaj wierni mogą korzystać z tej świątyni.
PS. Dzisiaj w budynkach po klasztorze dominikanów modlą się i pracują siostry urszulanki.


Historia przytoczona powyżej została odnaleziona w książce p.t. "Sekrety Sieradza i Zduńskiej Woli" autorstwa Andrzeja Sznajdera.
Zdjęcie na prawach licencji CC 3.0 autor: veega.
ŁŚ